Lubię goscia, mam do niego sentyment po Outlanderze, ale zdecydowanie bardziej wychodzą mu złe charaktery, jak np. w Bloodshot. Kiedy sili się na miny to wygląda jak Joe Tribbiani z Friendsów, który pokazywał jak wyglądać podczas gry aktorskiej kiedy ma się jakąś myśl i dawał złotą radę, że trzeba wtedy udawać, że się wyczuło pierda. :P Z bólem serca to piszę, ale sam bywa drewniany.