Naprawdę, bardzo jest mi jej szkoda... Miała przed sobą przyszłość, gdyby żyła, bezwątpienia byłaby teraz świetną, znaną aktorką. A jednak jej losy potoczyły się inaczej. Jak powiedział F. Nietzsche - "Ulubieńcy bogów umierają młodo, lecz później żyją wiecznie w ich towarzystwie..."