powrót do forum osoby Sonequa Martin-Green 
Znam ją tylko z serialu Star Trek: Discovery ale to wystarczy -jako aktorka doda każdej postaci w którą się wciela pewnej wyrazistości, dostrzegalności..
Są przykładowo seriale, które gubi zupełnie brak charakterystycznych postaci, które widz obojętnie: kocha czy nienawidzi, ale zapamiętuje na długo. Takim bezpłciowym serialem pozbawionym zarówno scenerii jak i charakterystycznych postaci był Stargate Universe, co z kolei "nie grozi" obecnemu wydaniu Star Treka..
Odpowiednio wykorzystana Sonequa na pewno coś wniesie do każdego filmu -nawet jeśli są pewne zastrzeżenia co do jej talentu aktorskiego..
Poważnie? Przecież ta aktorka jest jak dryfująca kłoda. Jej mimika ogranicza się do trzech grymasów - bo minami tego nazwać nie można...
Pewnie dlatego, że prowokacyjne komentarze zamieszczam zwykle po sporej dawce alkoholu, nierzadko bez przemyślenia.:) Jeśli negatywne emocje i frustrację z oglądania tej aktorki można nazwać "wkładem" do filmu czy serialu, który go urozmaica, to pewnie masz rację. Zdecydowanie jednak wolę zapamiętywać produkcje ze względu na ich pozytywne strony. Pozdrawiam.^^
W tej branży liczy się jakikolwiek rodzaj rozgłosu -jego brak jest przekleństwem.. ;)
Twój przykład jest świetny w tym względzie.. -tak cię babka denerwuje, że aż o niej napisałeś, czyli jednak jakoś utkwiła w pamięci..
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
