o co chodzi z tym ksiązkami Lema? Gdyby zatrudnić takiego Kubrica do sfilmowania prozy naszego mistrza,to dopiero wtedy by coś z tego wyszło..

to,że oceniają go czytelnicy a nie ludzie, którzy obejrzeli filmy do których napisał scenariusz

Czytelnicy,też ludzie:)) powiedz mi o co chodzi z forum założonym przez Ciebie na temat Lema? Jak widać po moim zdjęciu z Lemem jego postać jest mi szczególnie bliska i raczej mnie interesuje,co dotyczy jego twórczości.,.

jak o co mi chodzi? powtarzam,że denerwuje mnie to iż oceniają go pod kątem twórczości literackiej. Ale to jest portal filmowy!

No tak.Masz rację ale powiem Ci,że nawet oceniający filmy tutaj samozwańczy"krytycy" piszą tak kretyńskie i rażące amatorszczyzną "recenzje",że rędce odpadają. Nawet napisałem do redakcji notkę czy mogliy nie dopuszczać niemerytorycznych recenzji ale nikt mi nic nie odpisał ale może już bardziej przyglądają się tego typu publikacji..

Zauważ, że masz możliwość dwóch osobnych ocen:
1. "scenariusz";
2. "na podstawie".
Ta druga właśnie nie dotyczy bezpośrednio filmu, ale twórczości pisarskiej (powieść, opowiadanie, poemat itp.)
Ja, jeśli czytałem sfilmowaną książkę, właśnie tak podchodzę do sprawy. Czasem u mnie autor dobrej książki może dostać 8 lub więcej za "na podstawie", a słabe 3 za marny "scenariusz".

Dobrze mu to wytłumaczyłeś bo już miałem to zrobić.

Niech Wojtuś wie że oceniając np. "Solaris" daje mu taką samą ocenę przy każdej ekranizacji bo ocenia książkę, Lem nie napisał scenariusza do żadnej jej ekranizacji. Pod warunkiem że ją czytał.