Mnie się wydaję, że w tamtych czasach ludzie za bardzo nie rozumieli treści filmów Kubricka i dlatego wówczas nie budziły zainteresowania u widowni, ani nawet u Akademii Filmowej, która wolała przyznawać nagrody bardziej rozrywkowym filmom. Też uważam, że Stanley powinien mieć w swojej karierze tyle Oscarów, że miałby kłopoty z upchaniem tego wszystkiego na półce, ale pewnie taka prawda.

Może i masz racje, ale nadal nie mogę zrozumieć jak akademia do tej pory nie przyznała Kubrickowi statuetki honorowej, przecież może ją mieć przyznaną pośmiertnie.

https://www.youtube.com/watch?v=uVEeu1eNx34

Głównie chodziło mi o nagrody w kategorii najlepszy reżyser/film. Ale fakt, Kubrick jest laureatem tej statuetki.

Dostał 2 BAFTy, więc został trochę doceniony. Akademia filmowa nie równa się Oscary.

Przecież wspomniałem, że chodzi o akademie filmową od wręczania oscarów.

Ale za to byl nominowany do Zlotej Maliny za Lsnienie w kategorii Najgorszy rezyser, w tym samym roku byl nominowany za ten film do Saturna w kategorii Najlepsza rezyseria. A Oskary to scierwo. Moim skromnym zdaniem :-) Po co mu Oskar?

Oscar to największe wyróżnienie za osiągnięcia w dziedzinie kinematografii, a nie jakieś tam ścierwo. A Kubrick był nominowany do złotej maliny, bo King miał ból dupy.

Nie moge sie z Toba zgodzic. Oskar to najpopularniejsza nagroda w dziedzinie kinematografi. Oskar to bez watpienia najwazniejsze wyroznienie amerykanskiej kinematografi zbyt czesto kierujace sie marketingiem i polityka aby uznac je za najwazniejsze wyroznienie calej kinematografi.

Obecnie nagroda ta jest uznawana za najbardziej prestiżową nagrodę filmową, pomimo że dotyczy głównie kinematografii amerykańskiej.

To że nie dostał Oscara, akurat bardzo dobrze o nim świadczy.

A czy ja napisałem że źle.

"To że nie dostał Oscara, akurat bardzo dobrze o nim świadczy." - aha, czyli idąc tym tokiem myślenia - nie najlepiej to świadczy o powiedzmy... D.D.Lewisie że dostał aż 3 Oscary?
Co za logika :)

Kubrick jak najbardziej dostał Oscara.
Można sprawdzić.

Głównie chodziło mi o nagrody w kategorii
najlepszy reżyser/scenariusz/film. Ale fakt, Kubrick jest
laureatem oscara.

W 1969 powinien był zostać doceniony, ale widocznie Akademia uznała, że bardziej wypada nagrodzić ostatnie wierzgnięcie Reeda niż nowatorstwo Kubricka. To jednak dowodzi tylko tego, że Oscary od dawna ssą.

Niestety.

Tutaj "wlasne zdanie'' jest mocno krytykowane wśrod uzytkowników więc należy uważać na to co sie pisze.

Pomyśl logicznie dlaczego nie dostał (mimo tego że był Żydem). Oczy szeroko zamknięte- w tym filmie dostatecznie ukazał patologię elit społecznych, w tym ludzi z kręgu Hollywood... On po prostu wiedział ZA DUŻO (podobnie jak Mel Gibson). Dziwny przypadek, że niby zmarł kilka dni po ukończeniu swojego filmu, w dodatku kazali mu wyciąć 20 minut z "Oczu szeroko zamkniętych".