powrót do forum osoby Stefan Grabiński 
Podziwiam go za fantastycznie empatyczne podejście do tworzonych postaci i ten
charakterystyczny klimat, jego "Utwory wybrane" zajmują u mnie wyjątkowe miejsce w
biblioteczce, a powstałe na podstawie jego opowiadań filmy: "Dom Sary", "Ślepy tor",
"Problemat profesora Czelawy", "Pożarowisko" może nie nadają się dla każdego widza, ale
dla mnie są pozycjami, do których z chęcią wracam, szczególnie, że faktycznie niosą ze sobą
klimat Edgara Allana Poe :-)
Może i nie nadają dla każdego widza ale sam fakt że przywołano z zapomnienia jego dzieła i zekranizowano je mówi za siebie. Biorąc pod uwagę, że jeszcze na łożu śmierci Grabiński ubolewał, że jego dzieła pozostaną niedocenione.
Sadzę jednak że w przeciwieństwie do Poe, Grabiński bardziej się trudził nad nadaniem kształtu swojej fascynacji sferą okultystyczną, co jest szczególnie widoczne w „Cieniu Bafometa” czy „Salamandrze”. Z innej strony, podobnie jak w nowelach Poe, temat „femme fatale” czy obłąkania pojawia się równie często.
Nikt chyba jednak nie zaprzeczy że jak Poe tak i Grabiński swobodnie się poruszali po „Dziedzinie” i czuli się tam jak w domu... ;)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
