i własnie w takim momencie spotykamy się z nietolerancją w Polsce, Steffen jest sympatyczny, a ze jest z Niemiec - trzeba go przekreślać? a wy raczej popatrzcie na siebie, cze
No wiesz, ale ja nie jeżdżę do Niemiec żeby robić tam z siebie debila. Poza tym pedalskość nie jest zależna od narodowości.
A może dlatego, że jest Niemcem mamy go wychwalać pod niebiosa? To po prostu kiepski aktor i kiepski komik (wybacz ale jego rola w M jak miłość jest tak tandetna jak sam serial). I dobrze, że jest też krytykowany. Widać, że naród nie zgłupiał do końca z kretyńskiej, słodkiej jak lukier politycznej poprawności która wprost wylewa się z naszych telewizorów i powoduje odruch wymiotny.