Stephen MoyerI

Stephen John Emery

6,7
2 665 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Stephen Moyer

jego wampir Bill wypada niezamierzenie śmiesznie, wręcz karykaturalnie.
Maniera na "złe spojrzenie" to nie jest aktorstwo.

Ten pan powinien koniecznie obejrzeć "WYWIAD Z WAMPIREM".
Przyjrzeć się TOMOWI CRUISE'OWI,
BRADOWI PITTOWI,
ANTONIO BANDERASOWI.

Wówczas zrozumiałby, że żeby wypaść charyzmatycznie wcale nie trzeba krzywić mordy, wysyłać złych spojrzeń, bo to jest aktorstwo prymitywne.

Tymczasem aktor za wzór wziął chyba sobie równie manierycznego PATTINSONA ze "ZMIERZCHU".

AutorAutor

zgodze sie z toba w 100% ;D
on wogole nie umie grac wampira Bill'a ;D a jego spojrzenia powalaja smiechem xD

AutorAutor

Ma niezłe momenty w TB ale właściwie, to mam wrażenie, że cały ten serial jest kiczowaty i nie do końca
rozumiem jak można dostać za niego lub udział w nim jakiekolwiek nagrody. Mimo to, serial mnie pociąga.
Może mam sentyment do Hallmarkotyzującej tandety?

AutorAutor

chciałam tylko zauważyć,że true blood jako pierwszy miał swoja premierę, potem był zmierzch...

anna83

wracajac do tematu gosc gra ciote wampira wiec moze tak ma grac - tak czy siak postac wyjatkowo cienka

parker

nie wiem jakie są twoje wyznaczniki określające "ciotę wampira"
ale uważam, iż postać billa takową nie jest!

parker

ciota wampir!- DOKŁADNIE TEGO OKREŚLENIA SZUKAŁAM :D
zawsze cisnę z niego pompe

kluklak

bo ten serial ma być właśnie taki groteskowy

AutorAutor

Haha, ca za prowokacja. ;/ Że niby Brad Pitt w "Wywiadzie z wampirem" stworzył ciekawszą kreację?! To po prostu Twoje subiektywne zdanie. Lubię Pitta, ale Moyer ma w sobie to coś, co powinien mieć Prawdziwy Wampir, czyli nie kudły i słodką buźkę, ale godnośc i powagę. Żaden serial nie miał tak dobrej obsady, według mnie, gdzie twórcy wyraźnie pokazali charyzmę postaci. Nie widzę w tym serialu jakichkolwiek wad. Tyle. ;)

sylar_217

to nie wina Moyera, lecz autorki i scenarzysty ze taka nakrelili Billowa postac. Bill jako Bill nie ma charyzmy, poczucia humoru, jest tchorzem i dupkiem grajacym na uczuciach i zaspakajajacym swoje wlasne zachcianki, udajacym troske o Sookie, wiec niby jakie pole do popisu ma aktor?

gosiukukuk

Chyba niezbyt uważnie oglądasz ten serial... Bill rzadko okazuje poczucie humoru, ale nie można go nazwac dupkiem ani tchórzem, bo pamiętam finał 1. sezonu...
SPOILER!!!!!!!!



...kiedy to Sookie mało co nie została zabita przez tego kolesia, co zabijał panienki wodzące się z wampirami. Co prawda to Sam ją wtedy ocalił, ale Bill wykazał sporo poświęcenia, budząc się za dnia i idąc po słońcu, kiedy prawie spłonął, narażając siebie.

sylar_217

faktycznie, 1 serie darowalam sobie, mi bardziej chodzilo o to jak zostala napisana jego rola, jaki był ksiazkowy Bill a przeciez na tym opieral sie scenarzysta. poza tym to teraz bedzie tak naprawde wychodzic jaki Bill jest zaklamany, jesli tworcy serialu beda szli 'tropem' ksiazki

gosiukukuk

ksiązek *

sylar_217

Masz rację, ryzykował własnym życiem, aby uratować Sookie, ale wg mnie nie zrobił tego do końca dla niej. Jeśli pójdziemy tropem, iż pracuje dla Sophie-Anne, co oznacza, że musi ją chronić i zapewniać jej maksymalne bezpieczeństwo, aby ta mogła się w końcu do czegoś przydać królowej - możemy dojść do wniosku, że zrobił to dla ratowania własnego tyłka. Gdyby Sookie zginęła, nie wiadomo jak srogie konsekwencje mogłaby wyciągnąć wobec Billa królowa... Nie chodziło więc o poświęcenie dla Sookie, ale o lojalność wobec królowej :) Przyjmując taką teorię, Bill jest jednak dupkiem :)

pkjm

jak mówie te jest SUUUKKIEE to normalnie za każdym razem padam ze śmi4chu.

pkjm

pkjm
NADINTERPRETACJA :d

LaCandy_vampire

no nie wiem ;p

pkjm

Zgadzam się pkjm w 100%. Bill to "facet" o bardzo wąskim spojrzeniu. W dalszych tomach książki autorka coraz bardziej nam to uświadamia. Niby kocha Sook, ale powiązania jego z królową uświadamiają nam, że ich związek jest bardzo naciągany. A jego miłość równie dobrze może równać się: strach przed karą od Sophie-Anne.

yogobelle

Poza tym, w ksiazce Sookie <moze nie tak jak w serialu> jest bardzo pociagajaca , wiele mezczyzn, nie tylko 'ludzkich; zabiega o nia a jemu włacza sie swego rodzaju agresor-zazdrosnik. Skoro to on byl jej pierwszym kochankiem, to czemu inni maja mu ja zabierac. Cos w tym guscie. Nigdy nie bylam i nie bede jego fanka, jest cholernie zaklamany, w wiekszosci chroni swoj wampirzy tylek.

sylar_217

W pełni zgadzam się z rozmówcą/- czynią- nic dodać, nic ująć:P

Mala_manda

jeżeli bill nie kochał sookie, to ja jestem ksiądz!!! przecież on tak o nią dbał, troszczył się i właśnie to jego spojrzenie <3 i to jak mówił sssssokieh !!!!! i chciał zabić wszystkich którzy byli potencjalnym zagrożeniem dla sookie :/ i weście się :C

remedios1969

to i ja wtrącę swoje 3 grosze po czym widać, że on ją naprawdę kocha:
1) Przyszedł ją ratować, wiedząc, że Russell tam wpadnie i zrobi z nim porządek.
2) Próbował Russellowi urwać głowę w jego domu, gdy ten porwał Sookie z mieszkania Alcide'a.
3) Zabił/ pozwolił zabić swojego maker'a.
4) Wpadł do Erica, aby ratować Sookie, wiedząc, że ten jest o wiele silniejszy od niego.
5) Próbuje zabić Sophie-Ann, żeby ta dała spokój Sookie.
6) Zabił dla niej wujka-zboczeńca
7) Zabił dla niej Jessicę, mimo iż nigdy przedtem nie przemienił człowieka.
8) Ratował ją przed Fellowship of the sun

Dla mnie to ewidentne, że on ją kochał, w momencie tej zasadzki z Rattrayami on jej jeszcze dobrze nie znał, wiadomo że jest wampirem i ma mroczną stronę, niemniej jest o wiele mniejszym egoistą od Erica. Jednego tylko nie rozumiem - dlaczego zachować się tak bezdusznie, gdy Tara błagała go o pomoc u Russella.

Binula

Ja też uważam, że BIll kocha Sookie. to prawda, został wmanewrowany w ten związek przez królową, początkowo manipulował Sookie, ale to nie znaczy, że jej nie pokochał. Pomijając to wszystko co zrobił dla niej kiedy jeszcze byli razem (co teoretycznie mogło być elementem jego gry, dowodem na to, że nie był z nią tylko z powodu rozkazu królowej, jest fakt, że probuje ją zabić dla bezpieczeństwa Sookie. Niby po co miałby to robić gdyby nie kierowała nim miłość, tylko interesowność albo lojalnosć wobec królowej? Nie zmienia to faktu, że jest dupkiem, bo powinien był powiedzieć Sookie o królowej na samym początku. Przez to przemilczenie zabrnął tylko jeszcze bardziej w ślepy zaułek i z wiecznie smutnej cioty zmienił się w skurczybyka, co jest jeszcze bardziej nieznośne.
Swoją drogą Sookie pieknie sparodiowala jego "SSSSookieeeeh" w jednym z odcinków, aż się popłakałam ze śmiechu:)

Binula

Ja wiem dlaczego, los Tary niewiele go obchodził po prostu. ;) A nawet gdyby obchodził, to i tak miał zwiazane ręce.
Wg mnie Eric wcale nie jest większym egoistą od Billa. Był gotów oddać życie, nie tylko za bezpieczeństwo Pam, ale głównie Sookie. Bill cały czas do ostatniej chwili ją okłamywał. Nawet kiedy juz wyszło szydło z worka. A jego zapewnienie, że kiedyś miał nadzieję wszystko jej wyznać wypadło tak sztucznie jak pochlebstwa Erica wobec Russela. ;)

sylar_217

Hah, błagam:D Autor tematu ma rację, aktor słabiutko przedstawia wampira Billa:D Mam wrażenie jakbym oglądała początkującego aktora bez jakiejkolwiek szkoły aktorskiej. Zbyt... intensywnie i zbyt mocno kładzie nacisk na każde wypowiedziane słowo. Można być dostojnym bez pytania z wnerwioną, skwaszoną miną i charczącym głosem "Która teraz jest godzina". Mam wrażenie, że on aż za bardzo wczuwa się w role, a wiadomo - co za dużo to niezdrowo. Stąd też taki karykaturalny efekt.

AutorAutor

Dobra, lubię Moyerka, ale tym tekstem rozbawiłeś mnie do łez:
"Wówczas zrozumiałby, że żeby wypaść charyzmatycznie wcale nie trzeba krzywić mordy, wysyłać złych spojrzeń, bo to jest aktorstwo prymitywne."
XD Moc!

AutorAutor

...w tym serialu wszystko ma być z założenia karykaturalne i przerysowane. Wobec tego to jak odbierasz jego grę w serialu, powinno być plusem, bo właśnie o to chodziło. To nie jest do końca horror, absurd nadaje serialowi całkowicie groteskowy sens. Tu chodzi o czarny humor. Porównywanie go do wywiadu z wampirem świadczy o niezrozumieniu koncepcji reżysera..

kasiatu

''...w tym serialu wszystko ma być z założenia karykaturalne i przerysowane'' No nie do końca. Postacie w tym serialu są bardzo realne. Wg mnie gdyby wampiry miały faktycznie wyjść z trumien byłyby podobne do tych serialowych. Podobnie jest z '' ludzmi'',poszczególne postacie reprezentują różne charaktery spotykane często na co dzień. Wywiad z wampirem miał tylko straszyć.

AutorAutor

Wg mnie Moyer lepiej sprawdza się w roli Billa niż Skarsgard jako Eric. Porównanie go do Pattisona czy jak to się piszę jest po prostu śmieszne. Co do jego wampirzej twarzy wg mnie jest najlepsza w serialu. Chyba jako jedyny naprawdę wygląda na wampira. Z resztą sposób w jaki mówi( nie mam na myśli Sukehh ) posuje do postaci.

justareader

"Wg mnie Moyer lepiej sprawdza się w roli Billa niż Skarsgard jako Eric..." Matko, Eric w 4 sezonie zachowuje się jak niedorozwinięty dzieciak. Nawet utrata pamięci nie tłumaczy ten infantylizm. A ciuch, w jakie go teraz ubierają powodują, że wygląda jak chłopek-roztropek :) Mam nadzieje, że Sook się opamięta i przypomni sobie o swojej miłości do Billa :)
4 sezon zaczął się trochę nudnawoooooo...

Axelowa

Ha ha! Dzięki Bogu fanki Billa jeszcze nie wyginęły :) Widziałaś ostatni odcinek? Ten ryk? Przyznaję ,że godny mojego 3 letniego siostrzeńca.

justareader

Tak, tak, widziałam :) I już nie mogę się doczekać kolejnej niedzieli, by zobaczyć jego reakcję na umizgi Sookie do nierozgarniętego drągala :)
Mi się podoba gra aktorska Moyer'a. Myślę, że specyfika filmu jest taka, że czasami coś wydaje się w nim tandetne, przesadzone, sztuczne - tak jest celowo. Przecież to nie dokument czy obyczaj :) Podoba mi się też zmiana w wyglądzie Billa - z szarego, nieciekawego faceta z kretyńską (sorki) grzyweczką, przeistoczył się w przystojnego jegomościa. Po prostu ciaaaaaacho :)
Widziałam go też w "Naszej nadziei".

Axelowa

Zawsze byłam za związkiem Sookie i Erika (poza pierwszym sezonem - w tym uwielbiałam Billa/Sookie), ale na ten moment jestem za tym, aby Sookie wróciła do Billa. Dla mnie Skarsgard nie potrafi grać i zaczyna mnie to coraz bardziej irytować.

Binula

Amen.Strzeż się jednak przed psychofankami Erica/Skarsgarda koleżanko, są one żądne naszej krwi :)

Binula

Skarsgard ma dodatkowe utrudnienie ze względu na swój wzrost:P To jest tak jakby grał w wiosce smerfów:D
Według mnie Moyer gra gorzej od Skarsgarda.

platyna_2

"To jest tak jakby grał w wiosce smerfów:D "

Łohohoho;)
Platynka - That girl's a genius.

Axelowa

Król Bill to jest to.Moim zdaniem mimo wszystko był najbardziej "mrocznym" wampirem.Gdy Eric miał być straszny kończyło się to warczeniem(dosłownie,bez jaj) co u mnie powodowało niekontrolowane wybuchy śmiechu:/Poza tym Moyer wizualnie pasuje na wampirka,spojrzenie,raczej klasyczne rysy twarzy itp. W 1 sezonie był moim faworytem.W 2 i 3 Eric, teraz ponownie Bill.

justareader

Mi się nie podoba postać Billa, ale Stephen wcale nie jest aż takim złym aktorem. :) To postać Billa ma byc taką "ciotą wampirem", przynajmniej na początku. Ogółem nie lubię Billa, a te jego "Sookieh" powoduje u mnie niekontrolowane wybuchy śmiechu.

Axelowa

Ja żałuję tej grzyweczki i bokobrodòw... ech

AutorAutor

sorry, ale Cruise to akurat antyreklama wampira... A Bill jest świetnie zagrany. Prawdziwy z niego tajemniczy wampir :P A co do spojrzenia to wydaje mi się, że ten aktor już tak ma i do twarzy mu z tym :)

pixi222

Po za tym, że okropnie bawi mnie jego rola w Czystej krwi (tak samo jak cały ten serial xD) jako aktor jest ok. Pasuje mu ta rola.

użytkownik usunięty
AutorAutor

Zagzdam się... nie pasuje do roli Billa... źle gra a do tegomoim zdaniem jest ... obleśny...

AutorAutor

Też się z Tobą zgodzę. Wampir, którego gra jest taki bezpłciowy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones