Pierwszy raz zobaczyłam człowieka na oczy w tym właśnie filmie i muszę powiedzieć, że zagrał świetnie. Aż się popłakałam ze śmiechu, kiedy miał te problemy z koordynacja języka spowodowane przez Bruce'a heh... Po prostu rewelacyjna scena, którą z pewnością nie łatwo było zagrać. W każdym razie czekam na kolejne filmy z jego udziałem - po roli w "Bruce Wszechmogący" zapowiada sie bardzo ciekawie...hmmm...można chyba powiedziec, że jest intrygujący. Mam tylko nadzieje, że nie zostanie zaszufladkowany tylko do roli w komediach i sprawdzi się rówinież w innych gatunkach filmu...Koniec mojego przesłania do narodu.
Dokładnie
Zgadzam się, gość był świetny w roli Evan'a w "Brusie Wszechmogącym". Ja napewno zapamiętam tą scenę, kiedy plącze mu się język.
Na plus
Kurde zawsze zapominam zaznaczyć buźki, więc teraz ją zaznaczam. That's all fołks.