Większośc jego filmów to gnioty. Poczawszy od "Piątków..." a kończąc na "Tajemnice Smalville". Jedynie "Wiecznie Młody" jest filmem dość dobrym. 2/10
Gnioty, a to to niby co krytyk filmowy nie wypowiadaj się temacie Friday the 13th jak się nie znasz, a tak na marginesie gdyby nie druga część, prawdopodobnie nikt nie usłyszał by o Jasonie Voorhese, i nie powstało by wiele wspaniałych kontynuacji.