jak myślicie kto by wygrał pojedynek z tych panów w czasach młodości?
ja tutaj mam spory dylemat ;)
no nie wiem jak by van zrobił półobrót to czy stefek potrafiłby zrobić unik, on nigdy nie miał do czynienia aż z takimi dobrymi ludźmi, zwykle leje cieniasów.
Zgadzam się Najemnik! Van Damme zwykle więcej czasu w walce używał nóg, a co do jego kopnięcia z półobrotu, były one bardzo szybkie. Zobacz t na filmie: Death Warrant(wykonać wyrok) : http://www.youtube.com/watch?v=QXSrZGcZXfE (26sekunda)
A co do Seagal to głównie bił się z kelnerami, bądź niedoświadczonymi biznesmenami - więc tutaj nie ma czego porównywać, z tymi co walczył Van Damme - Bolo Yeong, Tong Po, Atilla.
Powiem Ci szczerze, że fakt - wszystko zależy od scenariusza. Ale chodziło mi o to, że Van Damme walczył głównie z zawodnikami doświadczonymi w sztukach walki - i robił to bardzo często.
Też prawda. Dlatego bardzo trudno odpowiedzieć na pytanie zawarte w temacie. Tak jak też móiłeś - różne style prezentowali zawodnicy, więc walka by była imponująca. ;)
Van Damme walczył z dobrymi przeciwnikami, i walki trwały długo i obrywał często, natomiast Steven walczył ze średniakami, ale z dwudziestoma naraz i rozwalał jednego w dwie sekundy i nie obrywał w ogóle, więc można powiedzieć, że się to wyrównuje.
Van Damme był niewysoki, ale wygimnastykowany i miał dobre kopniaki, Steven natomiast był wysoki i wymiatał rękami, więc coś za coś, Jean był lepszy od Stevena pod pewnymi względami, i na odwrót, Steven miał coś czego nie ma Jean, czyli szanse wyrównane w sumie.
Ok, przesadziłem, ale tak napisałem, żeby było czuć tą różnice, bo Stev przeważnie walczył z wieloma osobami naraz, prawie w każdym filmie tłukł się z oprychami w barze lub w sklepie, wiesz co mam na myśli, i w porównaniu z Van Dammem wypadają w sumie podobnie jeśli chodzi o ich zdolności w walce.
Tylko że to jest film a nie życie ! Nie ma różnicy czy Seagal walczy z Bolo czy z Tommy Lee Jonsem ? Bohater grany przez Tommy Lee Jonsa William Strannix był ekspertem w sztukach walki ,a także specjalistą w dzedzinie broni ,zastawiania pułapek ,akcji sabotażowych ,ekspertem od materiałów wybuchowych itp Po prostu był byłym świetnym agentem C.I.A .Bardzo grożny i niebezpieczny przeciwinik dla Caseya Rybacka .
https://www.filmweb.pl/person/Steven+Seagal-98/discussion/Steven+Seagal+wystartu je+w+wyborach+prezydenckich+w+Rosji.-3156065
Może to ci coś pomoże.
http://www.filmweb.pl/person/Jean-Claude+Van+Damme-317/discussion/Van+Damme+czy+ Seagal-1715622?page=2
Sylvester Stallone powiedział w tedy na przyjęciu, że Van Damme był dla Seagala za śliny i że na niego by stawiał.
nie ma co się sugerować tym przyjęciem bo nie wiadomo do końca jak to tam było, pewnie za dużo wypili i gadali od rzeczy.
No nie wiem Stallone powiedział w tedy że Seagal zaczął mówić żeby go pokonał, ponieważ Van Damme był trochę zmęczony. A dalej to wiesz jak było.
Takich tematów było bardzo dużo , też ciężko powiedzieć, kto by wygrał. Seagal zna dobrze Aikido, Van Damme natomiast sztuki walki bardziej kopane, więc odpowiedź na to pytanie jest niewiadoma.
Ja również. Van Damme jest dobry zaówno w nogach, jak i w rękach. Seagal natomiast całą koncentracje sprowadza do rąk, dlatego też bym był za Van Dammem. ;)
Jak by oceniać ich umiejetnośći i szanse na podstawie filmów to wydaje mi się że Seagal by wygrał ... Wydaje się być wszechstroniejszy ,ale to jest tylko film .Chociaż Van Damme też potrafi świetnie walczyć i na codzień to on jest moim ulubionym fighterem .
Powiedziałem że na podstawie filmu ,szczegółnie w Niko czy Wygrać ze śmiercią ,Steven tam szybko ,skutecznie i krwawo rozprawiał się ze złoczyńcami .Van Damme też świetnie walczył w ,,Krwawym Sporcie ,,Wykonać Wyrok , ,, czy Podwójnym Uderzeniu .Ale i tak wolę walki ,,Muskułów z Brukseli ,,
No bo najczęściej Seagal się bił z przeciętniakami i mu to szybko schodziło a Van Dammez z najlepszymi (np. Tang Po czy Chong Li itd).
W sumie masz racje ale np W Nieuchwytnym miał w finale co prawda nieznanego Donalda ale było widać że ten aktor/przeciwnik umiał solidnie sztuki walki ,świetnie kopał ,Steven miał cieżko ,mimo to blokował znakomiecie te ciosy ,choć wygrał z ogromnym trudem ,wynik walki nie był z góry pewny i oczywisty .Co do walk Van Damma to najbardziej podobały mi się ta finałowa z Cyborga i ta finałowa z Piaskunem z Wykonać Wyrok .Dwie świetne walki ,bardzo ważne ,bo pokazujące że Van Damme potrafił sobię poradzić z wysokimi i twardymi przeciwnikami którzy są prawdziwymi poj*eba*ńcami i mają sk*urwiś*y*ństwo w krwi ! Dobra ,nie chcę mi się już o tym pisać ,spadam spać bo już strasznie póżna pora .Do jutro Mateo
Tak wiem, że czasami Seagal miał lepszych przeciwników dlatego napisałem "najczęściej". Ale np. ten Forsythe z "Szukając sprawiedliwości" żadnych w filmie sztuk walk nie umiał i też sylwetki za świetniej nie miał a Seagal się przy nim trochę namęczył. Ja już tez zmęczony jestem. Do jutra Tomek.
Właśnie też miałem wspomnieć o Forsythe ,racja nie umiał żadnych sztuk walk ale i tak był z niego niezły kozak ,,Kiedy ja natchnę się na Gino ,to przyjadą bo niego w trumnie ,, Albo tekst do swojego brata : Co ci się stało w nos ? Jego brat : Gino był tu i odstawiał twardziela ,Richi : Od czego masz broń ?
Dla mnie najlepszy czarny charakter z Seagalowskich Filmów .Przebił Tommy Lee Jonesa i Henrego Silvy w moim odczuciu !