Steven Seagal

Steven Frederic Seagal

6,0
13 941 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Steven Seagal

On od 30 czy 25 lat gra w filmach w których się ciągle tłuką!!!!! Cenię sobie w autorach to że mają pewną różnorodność. Czyli nie grają ciągle nieubłaganie przez 30 lat tego samego twardziela, analityka CIA, lub byłego agenta FBI z tą samą twarzą, bo to jest tzw. "aktor jednej twarzy " i chociaż np. Nie lubię swarzenegera, to cenię sobie w nim, że pomimo bycia " terminatorem " potrafił zagrać faceta w ciąży. A seagal przez 30 lat gra to samo. Mistrza, co się go wszyscy boją i wszystkich potrafi załatwić. Pozdr

mati1313

Primo - on nie jest aktorem (nie kończył żadnej szkoły aktorskiej) jeśli już to aktorem charakterystycznym - naturszczykiem (coś jak nasz rodzimy, niezapomniany Jan Himilsbach) - jego jedynym atutem jest, a wlasciwie była (bo po pierwsze roztył się jak prosię, a po drugie jest już w końcu po sześćdziesiątce) perfekcyjna znajomość sztuk walki, ze wskazaniem na aikido w którym osiągnął najwyższe stopnie i jest niekwestionowanym mistrzem (do sprawdzenia na youtube - wpisać Seagal aikido - sporo czarnobialych dokumentów z sal treningowych).
Gość pracował na planach filmowych przy scenach kaskaderskich, ktoś go wypatrzył/komuś spodobały się jego umiejętności - trafił na dobrego scenarzystę i reżysera no i nakręcili parę znakomitych akcyjniaków w których w zasadzie powielał tę samą postać co widzom w tym mnie bardzo się podobało - o AC/DC też mówi się że od wielu lat nagrywają tę samą płytę - ale frajda przy słuchaniu jest zawsze ogromna. Filmy od Nico po Mroczną dzielnicę to w zasadzie bez wyjątku perełki kina akcji z motywem sztuk walki. Potem niestety to już równia pochyła - coraz niższe budżety, coraz gorsza reżyseria - ostatnie 10-15 lat to w zasadzie "filmy śmieciowe" na których oglądanie szkoda czasu...

RogerVerbalKint

Zgadzam się

RogerVerbalKint

A ja go uwielbiam
Wpół do śmierci było spoko

giovanni50

Teraz się Zputinizował nie wiem za co go uwielbiać. Pokazał że ma identyczne podejście do życia jak De Pardie.

RogerVerbalKint

Racja tak od jego pierwszego filmu w 1988 do 2002 to spoko a potem tak jak napisałeś niestety to już równia pochyła, ale i tak go lubię. Pozdrawiam :)

Ricky79

Toż ja też Go wręcz uwielbiam - mam na myśli gostka ze starych produkcji - może gdyby ktoś zainwestował kasę w film z Jego udziłem byłby powrót na miarę Niesniszczalnych - niestety - jak na razie lipa - nie dam gniotowi wyższej oceny tylko dlatego że występuje w nim mój ukochany gwiazdor kina akcji, co więcej dublowany w scenach walk (co WIDAĆ)

RogerVerbalKint

Co wykształcenie ma do aktorstwa? To jak pisarz np. Masterton nie ma skończonej szkoły pisarskiej to nie jest pisarzem. Głupia logika. Jak ktoś gra w filmach to jest aktorem i tyle, jak pisze książki to jest pisarzem, jak reżyseruje filmy to jest reżyserem itp.

RogerVerbalKint

Wszystkie jego filmy poza Liberatorem (ale to zasluga Lee Jonesa i może epizodu z Eleniak) to badziewie i strata czasu. Nawet te pierwsze tez były jednowymiarowe i robił w nich za nadczłowieka każdy kto choć trochę interesuję się sportami walki to wie że te sceny to bajki były...

SzymonS1

akurat pierwszego Liberatora lubię najmniej z "wczesnych Seagalów", bo było w nim najmniej scen walki wręcz...Pozostałe stare filmy Stefka uwielbiam.
P.S. praktycznie w każdym filmie sceny walki należy między bajki włożyć - niezależnie czy to Bruce Lee, Van Damme, Lundgren czy Seagal lub Norris

mati1313

Ja też widząc go w obsadzie (od pewnego czasu) omijam każdy film, bo nie trawię typa.

mati1313

Najlepsze były z nim filmy w 80/90 lafach teraz gra w szmirach lubie go tylko za filmy Libedator ,Liberator 2 ,Nico ponad prawem ,Szukając sprawiedliwości.Tylko w tych filmach go lubie

Ruben_fw

Ja tak samo ,dobry Steven Seagal to Seagal lat 1988 -1996

użytkownik usunięty
mati1313

Takie szczekanie gimbusa, może john lennon też był beznadziejny bo nie grał disco polo? Zresztą twój argument inwalida Sensei zagrał w Onion Movie - komedia i wypadł super.

mati1313

To prawda, Seagal gra w tych samych filmach już tyle lat. Śmieszy mnie w nim to, że w każdym filmie ma taka sama twarz i takie same teksty. W sumie wszystko takie same. Nie wyraża żadnych uczuć ani poprzez twarz ani mowę, ale lubię oglądać jego filmy. Mam do niego sentyment, ponieważ od jego filmów zacząłem.

mati1313

Aktor z niego kiepski i to nawet "aktor" w cudzysłowie. Ale miał farta że trafił na taką modę w kine . Twardzi pozytywni bohaterowie demoniczni antagoniści dużo akcji , krwi, szczelania , trupów . Mało realizmu i terści. Ale te lata o ta moda to i tak o niebo lepsze o tego dzisiejszego kina . Nie wiem co w nim było takigo że się wyróniał na przełomie lat 80/90 z całego grona podobnych gatunkowo "aktorów" może trochę egzotyczna uroda może prawdziwe umiejętnośc. Ostatnio przypadkiem wpadłam na yt na jego pioseniki. Tu jestem pozytywnie zaskoczona on naprawdę ma niezły przyjemny głos. Spiewa lepiej niż gra. Chyba gościu szczęście w życiu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones