Zgadzam się. Świecący punkcik w słabych "Oszukanych". Przykuwa uwagę, ma w sobie fajną, niewymuszoną naturalność.
Zdecydowania się zgadzam: z dwóch bliźniaczek najlepsza była ta trzecia: Sylwia Boroń. W tej dziewczynie "coś" jest, jakaś magia w oczach, którymi rewelacyjnie oddawała emocje.
Chciałoby się Ją widywać częściej.
Jak i ja. Podpisuje się. Panny Chapko nie były złe, ale to ona przykuwała uwagę:)
Szkoda jedynie że sam film był na słabym poziomie. Chwilami miałem wrażenie że widzę jakiś słaby polski serial....
Zgadzam się,chociaż najbardziej w tym filmie podobała mi się Herman (chińczycy Kasię nagrodzili za tę rolę,mnie przed nagradzaniem urzekła tą kreacją),to jednak Boroń odziedziczyła po "biologicznej mamusi" talent aktorski!