Takeshi Kitano

7,8
3 287 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Takeshi Kitano

Obejrzałem Violent Cop, Hana-Bi, Brother, Outrage i Kikujiro oraz kiedyś na DSF rewolucjny program Takeshi's Castle, który teraz nieudalnie próbuje naśladować Wipeout. I z całą stanowczością mówię. Takeshi Kitano to legenda za życia. Kozak nad kozaki i aktor nad aktorów. Wruszył mnie przy filmie Brother, rozśmieszał i dał do myślenia w Kikujiro. Nie da się od niego oderwać wzroku, jest takim aktorem, że przyciąga jak magnez w każdym ujęciu.

Nie lubię filmów w których narracja wlecze się jak muł, ale u niego to ma sens, taki sam jak przy Wielki Błękicie. To nie są zapchaj dziury jak większość artystów to robi. Krajobraz, muzyka, odgłos morza i piękna rozmowa Kitano z dzieckiem w Kikujiro jest chyba istotą jego twórczości. Czas zwolnić, robić swoje, ale i wiedzieć, żeby od czasu do czasu się zatrzymać, żeby w ciągu dnia i codziennych czynności dostrzec to co nas otacza i śpieszyć się powoli. BO pomimo, że jego bohaterowie zawsze mają dużo na głowie znajdują czas na kontemplacje i chill-out. Świetny jako ganster, policjant, komik. W każdej postaci i filmie mówi jasno. NIe zapierdalaj jak osioł, bo i tak w końcu umrzesz, wygłupiaj się i bądź sobą. Niby proste, ale niektóre jego filmy są wręcz magiczne. A jego twórczość można podzielić na dwa rodzaje: Brutalne kino doprawione czarnym humore, albo mega-chillout także ze szczyptą genialnego humoru, a nie kiedy nawet komedie absurdalne. Oba rodzaje jego filmów niosą poetyckość i nie spieszącą się narracje, choć i nie mozolną, ale taką wciągającą jak bagno, bo sceny po prostu robi kapitalne. Człowiek z dystansem co udowodnił wiele razy. Zwyczajnie zasługuje na wysokie noty za to co zrobił. Jak będzie dalej zobaczymy. Wygrzebał się ze swojego kryzysu czym udowodnił nowym Outrage. Jest wielki to mogę powiedzieć.

Redgard

jestem zazdrosna, że ktoś go lubi prócz mnie. xD

Redgard

oczywiście zgadzam się z Tobą w 100%. :)

Redgard

Jestem w trakcie maratonu filmów (z) Kitano. Powiem tak: facet ostro eksperymentuje, i nie zawsze mu to wychodzi. Oglądałem Violent Cop, jak na debiut idealny. Sonatine gdzieś w połowie filmu traci zupełnie akcję, napięcie. Brother jest beznadziejny (przy filmie opisałem wszystko). Battle Royale to nie jest jego film, ale bardzo Kitanowski (podobnie jak 'Trzeci Człowiek' Reeda jest Orwellowski, 'Zagraj to jeszcze raz Sam' jest allenowski ale żadne nie nakręcone przez nich), i uważam że jest rewelacyjny. Zatoichi z tego co pamiętam, niemal idealny. Zaraz zasiadam do Hana-bi. Zastanawia mnie, czemu on non stop wałkuje postaci zagubione w życiu, wrażliwe pod postacią okrucieństwa, którym gdzieś w połowie filmu przestaje zależeć na życiu - i zabijają się albo dają się zabić.

Bruce_Lee

Jak chcesz się pośmiać to polecam Niech żyje reżyser. Tam Kitano parodiuje przede wszystkim siebie i swoje filmy a poza tym też mnóstwo aspektów kultury japońskiej.

Bruce_Lee

Po prostu mentalność japonska :P

Redgard

Człowiek kozak.

Post_Mortem

Hana-Bi, Brother, Outrage i Kikujiro. Obejrzałem po latach. Tak to jest kino. Nie pójdzie do mainstreamu. Ale to jest właśnie coś co nazywam kinem, filmami, tym po co zostały zrobione.

Redgard

Kozak na kozaku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones