W "Wiecznie żywym" Kristen Steward bez dwóch zdań. Ale to ani plus ani minus według mnie. Po
prostu podobieństwo jest i kropka:)
W Uczniu czarnoksiężnika też podobna. Z tą różnicą, że w przeciwieństwie do Stewart, nie ma ciągłej miny jakby ją mdliło...
Też przypominała mi Stewart w tym filmie, nawet bardzo momentami. Ma podobną twarz do niej, jednak, na szczęście, jako aktorka spisuje się dużo lepiej (w Warm bodies przynajmniej ;)).
ech, a miałam właśnie napisać coś w podobnym stylu ale widzę, że to nie tylko ja odniosłam takie wrażenie ;p
Faktycznie aktorki o uderzającym podobieństwie, gdyby nie zupełnie inne kraje pochodzenia, można by szukać jakiejś nici pokrewieństwa, a tak jest interesująca ciekawostka i porównywanie par ;)
Jak dla mnie o wiele sympatyczniej wypadła ona jako postapokaliptyczna Julia i jej uroczy Romeo Zombie ;) niż wiecznie angstowo-pochmurna parka brokatowych wampirów ;p
Przecież to nie wina Kristen Steward, że musiała tak zagrać tę rolę. Oczywiście, nie musiała jej przyjmować, ale przeczytajcie książkę - tam również Bella nie jest ciekawa. Jak dla mnie obie są przyzwoitymi, a nawet dobrymi aktorkami.
Tak aktorki są do siebie bardzo podobne, że gdyby nie kolor włosów można by jej pomylić ;] Ale to chyba Steward jest podobna do Palmer, nie na odwrót :D
Nie no,dla mnie nie są aż tak podobne. Owszem na niektórych zdjęciach faktycznie można jakieś podobieństwo uchwycić, ale żeby tak bez dwóch zdań to raczej nie. Aczkolwiek jakiś reżyser mógłby je obsadzić w jednym filmie w roli sióstr. Jeszcze jakby Kristen przefarbowała włosy na blond jak do filmu "W świecie kobiet". Baardzo jej ten kolor pasuje, wygląda ślicznie i jest ładniejsza od Teresy Palmer. No, ale to moje zdanie. Pozdrawiam :)
Ha ha ha widzę, że nie tylko ja mam déjà vu D O K Ł A D N I E - Teresa jest jak jasnowłosa kopia Kristen :D
Myślę, że zamysł twórców "Wiecznie żywego" był taki, aby film jak najbardziej upodobnić do "Zmierzchu", bo w sumie i fabuła obu produkcji analogiczna ;)
Tak podobna, ale ma ładniejszy wyraz twarzy :) mnie jeszcze przypomina troszke młodą Marię Bello, taka kombinacja MArii i Kirsten