Twoje zdanie. Widocznie producenci dostrzegli w nim cos czego tobie sie nie udalo.

Poza tym tworca nie chodzilo o to zeby to byl jakis super twardziel. I jego glos jest idealny do tej roli moim zdaniem.

Punisher jest super twardzielem. To jakby gatki Supermana zmienić na różowe.

To prawda głos ma charakterystyczny ( choc nie wiadomo jaki głos ma Fran Castle,moze miec przeciez głosik jak Mike Tyson ). Szkoda ze nie zrobili twardziela bo ja Punishera własnie takiego pamietam (jak np. z komiksu WAR ZONE-wygladał tam ZAJEBISCIE )

A wlasnie wg mnie dobrze bo jakby byl jakis naje*any to bys sie z tego jakis prymitywny hulk zrobil. Tak to przynajmniej mozna bylo odczuc ze w Punisherze jest cos ludzkiego co nie?

True ;)

Tez prawda,ale budową ciała moglby przypominac np. Vin Diesla to juz by wygladal lepiej (w sumie tez jak czlowiek). Punisher powinien budzic lęk przedewszystkim wygladem ( tak poniekąd było w komiksie) zazwyczaj był "brudny" ,prawie zawsze nie ogolony,zaciagał sie wymientolonym Lucky Strikem i takiego własnie chcialbym go widziec na ekranie !!!

Spoko ja super fanem komiksu nie jestem, ale mi film bardzo sie podobal i on w glownej roli takze. Rozne gusta.

Akurat zgodzę się z autorem tematu. Lalusiowaty jest mimo wszystko, a Punisher to był bezwzględny morderca, a ten tutaj Jane, wygląda śmiesznie po prostu. Dolph Lundgren był o wiele lepszy, chociaż też nie idealny.

Ja uważam że w roli Punishera wypadł bardzo dobrze. Ale jednak nie tak dobrze jak Dolph Lundgren :) Dolp idealnie pasował do roli Franka Castle, taki mroczny, nieugięty i twardy mucho.

Niestety Jane nie nadawał sie do tej roli i tu pełna zgoda. Dolph znakomcie za to wyapdł w roli Punishera -to jego najelspza rola.

Punisher z Jane'm przyniósł straty. Producenci zrozumieli, ze popełnili błąd i dlatego w nowym Punisherze nie bedzie już Jane'a.

Wiesz jak na taki film to wcale malo nie zarobil. Poza tym nie byla to jakas mega produkcja wiec troche wyrozumienia. Jesli chodzi o druga czesc to tu sie mylisz. Jane'owi oferowano gre w drugiej czesci(bo na swiecie zdobyl sobie ta rola wielu fanow) jednak on sam sie nie zgodzil.

Taaak Dolph jako PUNISHER był zajebisty i wg. mnie pasował jak mało kto , tez sie zgadzam ze byla to jego najlepsza rola - był mroczny i brutalny taki powinien byc Frank Castle bardzo podobało mi sie sceny gdy w kanałach przypominał sobie śmierć swojej rodziny to było świetnie zrobione natomiast Jane nie wykazał żadnych uczuć - zabili mi dziecko i żone no to trudno trzeba tam ich pomscic i tyle - bylo to "troche" bez wyrazu,bez głębi - motyw straty bliskich powinien byc bardzo wazny w koncu wtedy porządny żołnierz/glina odpowiedzialny mąż i opiekuńczy ojciec zamienia sie w okrutnego MORDERCE i przywdziewa koszulke z trupią czaszką i zaczynając brutalną Vendetę !!!

Widzę, że tu tylko jedna osoba broni Jane'a, więc ja ją wesprę :) Również nie za bardzo orientuję się w komiksach, bo zaledwie kilka przeglądałem. Punisher moim zdaniem nie miał jakiejś głębokiej fabuły i chyba nikt nie był na tyle naiwny, by ten film stał się jakimś wielkim hitem. Thomas Jane zagrał dobrze i wywiązał się z tej roli, ogólnie przede wszystkim dzięki niemu ten film dobrze się oglądało.

To teraz jest nsz trzech, bo film moim zdaniem w dzisiejszym zalewie komputerowych trików i efektów się dobrze broni, także dzięki dobrej obsadzie.
Choć pościg mogli zrobić dłuższy, bez muzyki, coś a'la Bullit.

Co do filmu to fakt. Natomiast moim zdaniem mogli zrobic dluzsza koncowa scene. Thx za wsparcie ;)

Qurwa jaki on jest stuczny aż się chce wymiotować .

Nie rozumiem czemu większość z was sugeruje się tylko jedną seria komiksu WAR ZONE ,były też inne .Dlatego Właśnie JANE pasował idealnie do roli Punishera bo wcześniejszych komiksach był inaczej przedstawiany ,a nie jest on aż takim drobnym facetem .

Lubisz sie masochizowac czy co??? jak ci sie nie podoba to na niego nie patrz.

Hmm... w komiksach może i nie jestem obeznana, ale przecież film nie musi idealnie pasować do komiksu, a szczególnie jeśli chodzi o samą postać Frank'a. Thomas Jane jest jednym z moich ulubieńców jak i naprawdę dobrym aktorem co udowodnił nie raz m.in. w tym właśnie filmie, ale głównie cenię go za „Boogie Nights” (bierze tam udział w rewelacyjnej scenie, której na pewno nigdy nie zapomnę, a kto widział film zapewne wie o którą scenę mi chodzi) i „Czwartek”, dlatego też miernoty w nim nie dostrzegam. Mimo to wydaje mi się, że przesadzasz, bo film powinien sprawiać nam, widzom rozrywkę, zresztą po to został stworzony, a nie robić nam wielką krzywdę, dlatego iż występuje tam aktor, który prawdopodobnie nie nadaje się do roli Franka Castle, a w sumie jeśli ktoś ma do czynienia tylko z samą produkcją to na pewno się spodoba, ponieważ nie będzie się wysilał i zastanawiał nad tym czy Thomas pasuje do filmu czy też nie; najważniejsze iż dobrze się zaprezentował, bo jeśli chodzi o jego budowę ciała to nie powinno być żadnych zastrzeżeń jak wspomniany już głos, a gra wcale nie była taka kiepska, zresztą ta rola wiele nie wymagała, ale i tak Jane wypadł w niej naprawdę dobrze.
Pozdrawiam

Ludzie którzy nigdy nie czytali Punishera mówią że Jane idealnie pasował do roli Franka. I wszystko jasne. Klepanie wacka za pomocą młotka. Jedyne porównanie które wydaje mi się w tej sytuacji słuszne.

Każdy ma tutaj racje. Musicie tylko spojrzeć z innej strony. Dawniej komisy też były w innym stylu. Weźmy np "pierwszych" X-Men'ów a dzisiejszą serię Ultimate X-Men. Inna kreska stwarza automatycznie nowy obraz bohaterów. W dzisiejszych seriach komiksów Frank też jest inaczej przedstawiany. A Batman? Dawniej w szarym trykocie i majtach na to. Ludzie nie wyobrażali sobie że mógłby wyglądać inaczej więc takiego go kochali. Dziś wygląda już dziwnie a nawet śmiesznie bo przedstawiono nam człowieka który jest chodzącym koszmarem, mrocznym obrońcą sprawiedliwości (he he). To samo tyczy się Punishera. Kiedyś Lundgren pasował bardziej. Wtedy film był w tamtym stylu, porównałbym go do "Ucieczki z Nowego Jorku". Muzyka, klimat, zdjęcia były inne. Lata '80 kochani :D Dziś niektórzy - fani starych komiksów doceniają bardziej Lundgrena, dla innych którzy w komiksach nie siedzą Jane pasuje do tej roli bardziej i innego Punishera sobie nie wyobrażają... Tylko mnie nie zlinczujcie ludzie :)

Nie zlinczuje cie Haku, bo dobrze gadasz, ale tylko o X - Menach i Batmanie, chociaż to właśnie wczesny Batman i X - Meny wyglądają ch..jowo ( ale to tylko moje zdanie ) ale to że jane zagrał Punishera to zarówno z perspektywy lat 80 jak i czasów obecnych kosmiczna pomyłka, totalna głupota, wszechobecne wariactwo. Jeszcze raz powtarzam do Jane'a nic nie mam, dobry aktor ale ma swój styl grania którego trzyma sie kurczowo jak szczur liny na tonącym statku. Facet gra jakby mu dali Valium widząc go mam odczucie jakby miał odjechać zaraz na Prozacu, słychać że w młodości musiał mieć problemy z dykcją bo chwilami nawija przez nos i właśnie tak zagrał Puńka - spokojnie, cicho, powoli, melancholijnie, jego ryj emanuje niesamowitym spokojem i wyciszeniem, podsumowując przez większość filmu Punisher Jane'a:
- chleje Whisky
- płacze
- chleje wóde ) flacha za flachą )
- myśli
- znów wóda
- wcina kolacje z sąsiadami kretynami
- myśli że powinien coś zrobić
- no jeszcze jeden Łiskacz
- a dawaj jeszcze po flaszce
- trzeba skombinować broń
- samochód też trzeba opancerzyć
- dostaje wpierdol
- znów wóda
- KIEDY RUSEK DA MI SPOKÓJ
- mdleje
- budzi się, czas na wóde
- nie chce mi sie ale ide kogoś ukarać
- dobra ide sie napić
- kase zostawie sąsiadom

Także wiesz... Punisher jest inny niż w tym filmie z 2004 roku. Zupełnie. Mówi ci to facet który ma totalnego zajoba na punkcie
Punishera.

Widzę Hannibal że jestes gość ktory zna sie na rzeczy !!! Myślę ze w WAR ZONE - Ray "Tytus Pullo" Stevenson pokaże wszystkim nareście prawdziwego FRANKA CASTLE - bezlitosnego , okrutnego mordercę ktorego celem życia stała się ZEMSTA i wtedy fani PIZDAKI Thomasa Jane'a zobaczą jak powinien na ekranie wyglądać prawdziwy MŚCICIEL !!!!!

Ja mogę wypowiedzieć się o jego roli jedynie jako osoba, która z Punisherem miała tyle wspólnego, że obejrzała ten właśnie film. I mi osobiście się podobał. Ale rozumiem rozdrażnienie tych, którzy znają go z komiksów czy czego tam. Mnie samą krew zalewa kiedy widzę ekranizacje niektórych książek, jakby scenarzysta i reżyser wcale ich nie czytali, a komentarze laików szokująco brzmią "film świetny" w momencie, kiedy nic się kupy nie trzyma. W tym przypadku ja jestem takim laikiem - mi się podobało...

Jego punisher nie przypomina mi tego z komiksu - chodzi o sylwetke,wzrost,wspomniany zarost i ogólną aparycje ale wg mnie wywiązał sie z roli znakomicie. Podobał mi sie pomysł z pokazaniem Punishera jako kogoś kto planuje nie same ataki,lecz intrygi. Dodatkowo pomysł żeby był takim 'duchem' z ludzkimi cechami nadał mu realizmu i wpasował sie idealnie postać

Moim zdaniem pasował idealnie do filmowego Punishera, mógłby też zagrać Jonah Hex-a do którego już w filmie animowanym podkładał głos.A co do aktorstwa w filmach tego typu aktorstwo z górnej półki nie jest potrzebne.

zdecydowanie punisher to jeden z jego najslabszych filmow nie pasowal do tej roli tak jak rezyser film na rowni z ghost riderem tylko ze tam akurat nicholas cage pasowal, ale nie stety dal ciala po calosci. zdecydowanie wersja serialowa punishera z daredevila jest ta najbardziej trafna bo war zone z angolami to tez gniot. ten kolo to dobry aktorzyna boogie nights, stander i czwartek to jego debesciaki. piekielna glebia i mgla to tez dobra rozrywka i fajnie tam wypadl. w roli leszczynowatych czubow tez daje rade bez twarzy, kruk 2 i nemesis:) z ta buzka wpasowal by sie do swiatka g.i.joe ale na dobry film o nich trzeba jeszcze poczekac bo ta seria tez nie wypalila. tak to jest jak traktuje sie widza jak 12latka. V