Też ją lubię. Co ciekawe ona potrafi tak różnorodnie grać, że w różnych filmach jest inna - często ciężko poznać, że to ona. Zwykle aktorki grają w kółko tak samo - tak jednorodnie. To nawet nie chodzi o to żeby to była zła cecha, ale jak ktoś potrafi być taki inny w różnych rolach - tak jak Thora - tak się zmieniać - to jednak zwraca to uwagę i jest oczywiście na plus.

Dokładnie w American Beauty pokazała klasę, ale nie tylko tam, jej potencjał można był już zauważyć w Ghost World, kto nie widział tego filmu niech żałuje, tera jest wciąż puszczany w ale kino, więc oglądać !!! i się sami przekonacie jaka świetna aktorka z niej. :)

Dokładnie! To jedna z tych aktorek, której nie ma w plotkarskich gazetkach, gdyż skupia się na porządnym graniu (co ma chyba we krwi) a nie na przyziemnych i niskich pierdołach.

Dodam jeszcze, że rzadko można spotkac się z aktorką, która (zwłaszcza z młodego pokolenia) daje się filmowa w 0% makijażu. I tu odnośnik do jednej ze scen w "Ghost world", gdzie Thora po farbowaniu włosów nie miała ani grama niczego na sobie. Widac nawet blizny potrądzikowe.