Ma w mimice coś z Sigourney Weaver, choć jest oczywiście o niebo ładniejsza!
ha! myślałam, że jestem osamotniona w mym przekonaniu, że obie Panie są do siebie podobne. Kolor oczu, usta, nawet trochę uśmiech. Nie jest to oczywiście podobieństwo 1:1, ale umieścić jej w jakimś filmie jako matka i córka byłoby jak najbardziej realistycznym rozwiązaniem.
Zgadzam się. Tina mogłaby być córką Sigourney. Przed obejrzeniem filmu Baby Mama, w którym grają razem, sądziłem, że to właśnie Sigourney jest na okładce.