Oglądam mój jedenasty film z Tomem Hanksem i zastanawiam się czy zagrał kiedyś słabo jakąkolwiek rolę? Jak na razie na taką nie trafiłam. A im starszy tym szlachetniejszy, dojrzalszy. Z coraz większą przyjemnością oglądam filmy z tym aktorem. Oscary jak najbardziej zasłużone.
Moim zdaniem w "Kodzie Leonarda da Vinci" chyba był chory jak grał, nie trawię go w tym filmie (cały film jest słaby ale to inny temat). To udawanie, że myśli, te olśnienia itd. no po prostu mi się to nie podoba i uważam za słabe. Co do reszty filmów, które widziałem, naprawdę dobry aktor.