Myślę że nie trafił jeszcze na rolę swojego życia... ciekawe jakby się sprawdził w filmie akcji walcząc np. ze złymi charakterami. W "Brudnym Szmalu" zagrał dość przeciętnie, lekko głupowatego chłopaka. Ma ciągle taką ponurą i smutną twarz nie wyrażającą żadnych emocji i przez to pewnie nie potrafi znaleźć dobrej roli.
W 2014 grał tylko w 1 filmie.. widzę że w 2015 się zmobilizował ale i tak te role są drugoplanowe trwające po kilkanaście min.
Jest stosunkowo młody jak na tą branżę. A rola w The Drop była o tyle ciekawa, że on zwykle grywa takich zawadiaków-złych chłopców. A tutaj miał szansę wcielić się w cichą wodę, co było dość nietypowe dla niego.
Moim zdaniem w każdej roli się wyróżnia, a w wieku 50 lat będzie kozakiem, który może zastąpić na tronie obecnych mistrzów. Na razie dobrze wybiera role, oby tak dalej.
Widziałem już dawno temu, oceniłem film na 6, film zaczyna się od razu od akcji w aucie i tempo ciągle zwalnia, tak na prawdę w tym filmie za dużo się nie dzieje, nie twierdzę że był zły ale mógłby być lepszy. :)
Ja nawet nie miałam na myśli filmu (chociaż świetny), tylko rolę Hardy'ego. Może warto sobie film odświeżyć i wtedy dostrzeżesz te wszystkie niuanse, genialne drobiazgi w jego grze. Nie tyko w tym filmie zresztą. Polecam!
A czy trafił na rolę życia? Mam nadzieję, że jeszcze nie i będzie tylko lepiej :)
Jeśli twierdzisz, że Hardy ma "ciągle taką ponurą i smutną twarz nie wyrażającą żadnych emocji" to zapewne nie oglądałeś go w "Bronson" :) Polecam, rewelacyjny film z mistrzowską grą Hardego.
W Locke musiał udźwignąć CAŁY film na swoim aktorstwie i tylko od niego zależała jego rzeczywista jakość. Jest to jeden z niewielu aktorów który mógł sobie z tym poradzić i dał radę. Bronson powinien być Oscarem z marszu :D Skoro tak oceniasz rolę w The Drop to po prostu nie czytałaś książki. Zagrał zamkniętego w sobie , skromnego i przygnębionego socjopatę , który jest bardzo niepozorny ale czasem wybucha , choć mimo to uważa to za normalne i konieczne. Grał po prostu idealny przykład współczesnych socjopatów.
Nie, nie, socjopata to osoba która nie czuje emocji i nie potrafi przystosować się do życia społeczeństwa. Stawiałbym raczej na psychopatę introwertyka.
'Locke' i 'Bronson' to jedne z lepszych ról XXI wieku. 'Brudny Szmal' niedużo dalej, zagrać tak sprzeczną postać...
No i szkoda, że zakryli mu twarz w Batmanie ;)
On nie był głupkowaty w "brudnym szmalu". O co wam chodzi?
Po prostu myślał więcej niż mówił. To zaleta.
najbardziej podobał mi się w gangsterze,był taki rozmowny.a co bójki z shią,czytałam,że tom sam był zaskoczony,że taka drobina mu wlała.nie wiem,o co poszło,jak na ironię obaj się potem skumplowali.w cannes robili zwariowane zdjęcia,dobrze się bawiąc.
Ma jedną minę? W 2015 się zmobilizował i gra drugoplanowe role? A to ciekawostka. W 2015 to wypuszczają akurat masowo filmy, do których zdjęcia kręcono już dawniej (Mad Max chyba 2013). Poza tym jeśli główna i tytułowa rola w Mad Maxie to piętnastominutowy epizod, główna rola w Child 44 to epizod, dwie [sic!] główne role w Legend to epizod, to co miałby zagrać, żeby było wystarczająco? No i aktorstwo. Oczywiście każdy ma prawo lubić czy nie lubić, ale oceniać aktorstwo Hardy'ego jako słabe (jedna mina!!!) to już niemal zbrodnia. Pozdrawiam.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
