Jak myślicie, czy udało mu się oszukać Thanosa i przeżył? Albo w jakiś inny sposób jednak wróci do żywych?
Mam nadzieję, że to nie koniec Lokiego. W końcu to bóg podstępów
Myślę, że naprawdę nie żyje i tak już pozostanie. Aktorowi skończył się kontrakt, w wielu wywiadach podkreślał, że pożegnał się już z rolą. Bracia Russo też wielokrotnie podkreślali, że śmierci w IW są permanentne. Raczej nie bez powodu wcisnęli w filmie tekst Thanosa "Nie będzie więcej zmartwychwstania".
Może Avengersi zgarną Lokiego z przeszłości (z NY), a ten zadomowi się w teraźniejszości - zmartwychwstania nie będzie ;P A to, że mu kontrakt się kończy to jeszcze nic nie znaczy.
PS. Na razie jestem w głębokiej żałobie.