Vin to wcale nie jest zły aktor , jego gra w większości zależy od reżysera , ale wystawianie
temu człowiekowi 1-2-3-4 czy 5 po prostu nie ma sensu ponieważ on na to nie
zasługuje.Kariere zrobili już gorsi od niego (i to jeszcze większa) Więc nie wiem o co sie go
czepiać.
PIĘKNIE to napisałeś, zgadzam się jego ocena nie powinna przekraczać 8 punktów.
jeden z najbardziej rozchwytywanych gwiazd filmów Sensacyjnych i S.F.....
Jak dla mnie spoko gość 10/10.
O kurde, trochę dziwnie to wyszło, chodzi mi o średnią, czyli nie przekraczać i nie wzrastać, taka norma oceny 8/10.....ale gust to gust, ocenę podtrzyma tylko fan :)
...Ale i tak myślę że nie jest zbyt doceniany przez innych, tak jak pozostali świetni aktorzy....
A ja dałem 1/10.
Na 1 może nie zasługuje ale na swoją pozycję w rankingu (wyżej od Pitta, Gibsona, Douglasa, Forda, Harrisa, Lindy i wielu innych...) i twoją notę 10/10 też nie zasługuje więc muszę to zrównoważyć, bo to wstyd i hańba żeby ten gość był wyżej od tych zacnych aktorów.
Ha, to jest właśnie problem tego typu portali. "Nie podoba mi się, że aktor ma za wysoką ocenę, to dam mu niższą, niż na to zasługuje, żeby przybliżyć go do mojego wymarzonego poziomu".
A chodzi tu o to, że ta średnia nie ma odzwierciedlać waszej oceny, tylko ocenę ogółu użytkowników tego portalu. A dzięki takim praktykom jak twoja, to całe ocenianie zamienia się w przedszkolną wojnę zacietrzewionych fanów i antyfanów o jakieś wyższe dobro.
" średnia nie ma odzwierciedlać waszej oceny, tylko ocenę ogółu użytkowników tego portalu"
Nie, średnia jest od tego, a przynajmniej powinna być, że pokazać ranking top100 najlepszych aktorów. Aktorów a nie nafaszerowanych koksem gości co nadają się do ról przygłupich pakerów. Głupie gimbusy zawyżają lub zaniżają ocenę co niektórym, więc inni ludzie którzy patrzą na talent nie ryj powinni ten poziom wyrównywać, i ja to robię.
Nie daję mu 1 bo zasługuje na 1 tylko dlatego że nie zasługuje na miejsce w rankingu które jest zawyżone.
Napisałeś dokładnie to samo co ja. Dajesz ocenę niższą, niż się należała aktorowi, bo jego średnia jest dla ciebie za wysoka. I całe to liczenie średniej bierze w łeb.
Póki co obejrzałem z nim 10 filmów i nic nadzwyczajnego w jego grze aktorskiej nie zauważyłem, zatem nędza jak Sam Worthington. Dam 3/10 bo w "Kronikach Ridika" wyszło przyzwoicie.
Bo to nie aktor tylko kupa mięśni. Jego umiejetności aktorskie są na poziomie umiejętności Burneiki w MMA. Jeden i drugi mięśniak i jeden i drugi nadaje się tylko do pompowania bica
Zawsze znałam go z filmów takich jak "szybcy i wściekli" bądź "xXx" aż do wczoraj kiedy obejrzałam film "Uznajcie mnie za winnego" zupełnie inna rola,bardzo wszechstronny aktor ; )
A szczególnie polecam ci Babylon A.D, czy Kroniki Riddicka, i epicka część Pitch Black ;)
aktor do mizerny, raczej nie aktor tylko gwiazda kina akcji która nigdy nie zagra wybitnej roli, aczkolwiek doceniam ponieważ jest to taki
Jean-Claude Van Damme który za 20 lat będzie legendą w swoim gatunku choć wybitnym aktorem nigdy nie będzie...
On nie gra w filmach,w których ma się przesadnie wykazać lub zdobywać setki oskarów.On ma własny styl,gra w filmach,które czynią go właśnie aktorem charakterystycznym i sprawuje się w nich bardzo dobrze.Dlatego go cenię i ma u mnie wysoką ocenę.