Zauważyliście może że aktorzy nie mają łatwo jeśli chodzi o przypisywanie ich do pewnych schematów?
Na pierwszy rzut oka Vin wydaje się kolejnym przypakowanym, łysym rozbójnisiem który gra mięśniami a nie talentem i tylko w filmach akcji.
A tutaj zonk, bo potrafie naprawdę dać pewien charakter swoim postacią, co bardzo często dźwiga cały film i sprawia że ludziom się podoba ;)
Znacie jeszcze jakieś przykłady aktorów walczacych ze stereotypami?
Tak w podobnym temacie kojarzy mi się The Rock, który zawsze mnie swoją mimiką rozwala :D też w pewien sposób nadaje to klimat gdy taki konkretny koleś jednym spojrzeniem rozbraja tłumy ;)
Jeśli chodzi o szufladkowanie... powiedz publicznie że lubisz grę aktorską Leonardo Dicaprio, od razu wybuch śmiechu i kilka komentarzy, przeważnie dotyczących Titanica... akurat ten aktor moim zdaniem króluje w szufladach filmowych. nikt nie wspomina jego roli w Infiltracji, Krwawym diamencie czy w Co gryzie Gilberta G...
Pozdrawiam