Aby wyrobić sobie taką rzeźbę trzeba jeść, tyć, i biegać, do tego pakować, i dobrze się odżywiać, no i wspomagać się odżywkami....wiadomo ze 20 kilo musiał przytyć ;)
Ja tak robię, ale uważaj być nie przesadził, można się zakatować samym przytyciem czy wysiłkiem :)
Nie ma za co....ale uważaj, bo ja żrąc te badziewia stałem się zombee....i to w dokładnym słowie tego znaczenia, spałem, jadłem i srałem...
ja staram się dbać o siebie ale niektórych procesów nie da się zatrzymać
nie jem smażonego ,nie dodaje soli do czegokolwiek , przez co jestem osłabiony ale nie przestaje tego jeść ale teraz trzeba albo schudnąć albo przypakować , ta 2-ga opcja jest lepsza
Z tym brzuszkiem jak nie będziesz ćwiczył a
tylko jadł to jest możliwe :)
Co do twojej metody dbania o siebie jest OK, ja też tak robię, ale nie odmawiam sobie wcale, 2 razy w tygodniu więcej zjem, ale łatwo to spalić, brak solenia, czy jedzenia smażonego, nie dojdziesz do niczego.....jedz, pij wspomagacze i pakuj i le się da :)
ja rano i wieczorem biegam ,a co do tych wspomagaczy to ja jadłbym je kilogramami ,nie wiem jak to by sie skonczylo ale jadlbym to kilogramami
Bieganie dobra rzecz...ale jak wcinasz wspomagacze i ćwiczysz po zażyciu nic się nie dzieje, biorę od 6 miesięcy i nic strasznego się nie dzieje :)
Nieźle, czasem sobie zwiększaj, by dawać sobie w tyłek...pomaga, osiągnąć lepszy dystans do tego co robisz :)
O to mi chodzi, potem jak wyjdą rezultaty to dawaj więcej, i więcej,
po 2 miesiącach widać już oznaki pracy :)
a wiesz co jest najsmieszniejsze ?
to że facet wyrabia sobie mięśnie żeby podrywać laski a sam się tym najbardziej jara
Dokładnie, po to tylko właściwie chodzi, by wyrwać, zaliczyć, i w kółko to samo, taka popkultura XXI w :)
a ci się nie podoba dziewczyna na jeden raz ? Nie chodzi mi o taką puszczalską bo jak ją pocałujesz to pocałujesz wszystkich facetów w okolicy
Ja bym wyrywał takie które się w miarę szanują ,zaliczyć i Zimbave nie znamy się
O taką mi chodzi,
i nie żeby nosiła syfa czy coś - ale warto też czasem pomyśleć o przyszłości z kobietą co nie...i to nie już dla tego że klata ma kaloryfer :)
ja sie nie chce wiazac na dluzsza mete ale trzeba wcisnac dziewczynie ze chcesz pochodzic troche , zaliczyc i zostawic w dniu slubu przez smsa
Łoł....to ty drań jesteś hehehe :)
Ja myślę że jak obojgu ludziom zależy na wspólnej miłości to nic już nie jest utrudnione...ślub dla faceta który lubi przybierać w laskach jest męczarnią...
To mniej, po tak długom czasie byś odpuścił ?
a jakbyś faktyczne coś do niej poczuł ?
poza tym oni są sami sobie winni ,wkurzali mnie ,robili na zlosc, ja radzilem sobie z tym sam ,
Jestem na tyle nie czuly żeby zostawić kogoś w dniu slubu ale człowieka nie potrafilbym zabic
Czasem też sprawiają przykrość, obiecują i nie dotrzymują słowa, a to trochę przykre, tak samo jest z laskami, skąd wiesz że nie robi cię baba w kulki za plecami, ty kładziesz się spać by wstać do szkoły rano, a ta łyka innemu....taka jest prawda, i co przyzna się w dniu ślubu, na pewno nie, bo wie w tedy co może stracić, takie lecą na kasę czy wygodne życie, dlatego trzeba być twardym, stanowczym i przewidywalnym na wszystkie strony.
bo kobieta ma funkcję musisz mi wybaczyć albo się popłaczę
dlatego jak będę przy forsie ( taki gość z takimi mięśniami prędzej czy póżniej będzie znany i wtedy ja będe na każdym wydarzeniu typu koncerty imprezy itp będę się pojawiał z inną
Płacz chłopie kobieta ogólnie do tego jest....to robi najlepiej, dlatego to co piszesz niżej to prawda, prowadź się z laskami, rób co z nimi zechcesz, ale się nie zakochasz, bo zranisz, albo zostaniesz zraniony...