Moim zdaniem to świetny aktor i nie rozumiem po co psuje swój wizerunek grając w takich produkcjach jak żywe trupy czy pirania...
Być może ma dystans do siebie i nie boi się opinii ludzi,albo po prostu potrzebuje pieniędzy,jak każdy.Poza tym,pierwsza pirania nie jest wcale złym filmem.Dwójka to już czysta głupota,ale tam to było chyba od początku zamierzone.Jedynka niby też jest "pastiszem" ale mimo wszystko momentami ogląda się to jak "normalny" film.Świt Żywych Trupów też oglądało mi się przyjemnie.A że on tam grał,to tym lepiej.
A poza tym,jeśli ktoś jest uważany za "dobrego aktora" to od razu ma grać tylko Hamleta albo króla Anglii?Anthony Hopkins też gra w różnych filmach.Może w Piranii by nie zagrał,ale grał np. w Wilkołaku,który mimo wszystko nie jest jakimś wybitnym kinem,chociaż klimat ma świetny i udział Antoniego tylko mu wyszedł na dobre.Obecnie powstaje bardzo dużo filmów komercyjnych,a tych "ambitnych" znacznie mniej.Poza tym,jak ktoś jest dobrym aktorem,to potrafi błysnąć grając nawet automat do kawy w sklepie.Jak to mówią,dobry kierowca,to i byle czym pojedzie.