Dla mnie jest jedną z najpiękniejszych aktorek, ale w skromnym wydaniu. W filmie "Karol..."
po prostu nie mogłem się na nią napatrzeć, naturalnie piękna, urocza, o niesamowitym
spojrzeniu, mógłbym ją ciągle oglądać. W takim wydaniu Violante jest nieziemska.
Natomiast w wersji, gdzie jest w pełnym makijażu, wylaszczona - nie podoba mi się. Ale
aktorka dobra, i piękna kobieta ;*