Mam nadzieję, że po Czarownicy wszyscy kretyni, którzy sugerowali, że mała cierpi na zespół Downa
pukną się w te głupie łby.
A bo dają do prasy jakieś zdjęcia amatorskie i potem się mówi, że jest chora. Po filmie jakoś tego nie widać:) Ja słyszałam, że mała dostała tę rolę, bo wszystkie dzieci na castingu bały się tak ucharakteryzowanej Angeliny. Nie pomagały tłumaczenia, że to tylko udawanie. A własna córka bez problemu: "Up, up!":)