Skoro Hollywood ma odwagę kręcić coraz głupsze straszaki, z miłą chęcią zobaczyłbym taki, w którym Disney wstaje z grobu i robi czystki w swojej wytwórni ;). Jest parę głów które powinno polecieć ;). Pozdrawiam!
Przecież Walta skremowali...
Parę efektów specjalnych i wróci niczym Laleczka Chucky!