Ciekawe czy wiecie, że Disney był od 1941 r. szpiegiem Federalnego Biura Śledczego, a w 1954 r. dostał nominację na superszpiega... Jego działalność polegała głównie na demaskowaniu ludzi z branży o poglądach prokomunistycznych. "Pomagał" im się dostać na tzw. Czarną listę Hollywoodu. Jedną z ofiar jego denuncjacji był nie kto inny jak wielki Charlie Chaplin, do którego Walt miał wielki żal za to, że ten nie zjawił się na gali Oskarów w 1932 r. Słynny aktor miał wręczyć Disney'owi statuetkę za kreację Myszki Miki (pierwszą z 22). Do "federalnych" Disney'a wciągnął John Edgar Hoover - wieloletni dyrektor F.B.I. wykorzystując jego obsesję na punkcie swego pochodzenia (Walt od dziecka podejrzewał, że został adoptowany lub, co gorsza, że jest bękartem - Hoover dostarczył mu odpowiednich "dowodów", w dalszej konsekwencji pozyskując agenta z Hollywood). Szpiegiem Disney pozostał do końca życia, czyli do 1966 r. Źródło - arcyciekawy artykuł w grudniowym "Focusie", w którym opisanych jest wiele ciekawych faktów z życia geniusza, wiele z jego przymiotów (często bardzo zaskakujących) a cały tekst opiera się m.in. na analizie porównawczej wielu biografii Disney'a, zarówno tych oficjalnych, jak i tych nieautoryzowanych. Pozdrawiam