Lubie Snipsa ale moim zdaniem Van Damme jest zdecydowanie lepszy pod względem filmów,scen walk i samego aktorstwa .. Jednak mam sentyment do obu tych aktorów z przewagą Van Damma. Co do wielkości kariery myśle że też jest większa po stronie JCVD

Aha.Dzięki za bardzo dobrą właściwą odpowiedź.

A raczej prawdziwą.Ale obu panów również lubię.Van Damma uwielbiam.

Dzięki za opinie.

Snipes wystapił w wielu filmach wielkich reżyserów, był w tak zwanej 1 lidze do której Van Damme nigdy nie trafił i nie trafi ;)

No,teraz może nie jest w pierwszej lidze,ale w latach 90-tych obaj byli w pierwszej lidze,jeśli chodzi o kino akcji i ogólnie.To były ich lata świetności.

Van Damme zdecydowanie bardziej zasłużył na miano postaci kultowej jeśli chodzi o kino sztuk walki i oczywiście jestem jego wielkim fanem mimo obecnej serii gniotów w której się pojawia. To były k.rwa czasy ;)

Mimo obecnej serii gniotów,w której się pojawia?Bez obrazy,ale to bzdura,że to gnioty.Gnioty to robi obecnie Seagal(poza paroma lepszymi),ale nie Van Damme człowieku.

jeden dobry tytuł poproszę poza The Expendables III ? Podładałem nadzieję w jego ostatnim filmie Haymsa niestety wyszedł sztuczny gniocik kręcony Canonem przez amatora.

Jeden dobry tytuł?Proszę,bardzo mogę nawet więcej: Krzyżowy Ogień,6 kul,Uniwersalny Żołnierz 4,Enemies Closer.Bardzo dobre produkcję.Enemies Closer jeden z lepszych.

no chyba żartujesz :) Enemies closer to jeden z największych gniotów z Van Damme jakie widziałem... nie chodzi mi o to, że grał idiotę i czasem wychodziło, tylko ogólnie o fabułę. Widać to po ocenie, choć ja wystawiłem temu dziełu 3/10 mimo, że jestem fanem Jean Claude'a.

To jest dla ciebie jeden z największych jego gniotów.A mi się ten film bardzo podoba i nie tylko mi.A na ocenę lepiej nie patrz.

wiedziałem, że zaraz odpiszesz bo patrzyłem na Twój profil. Rozumiem, że każdy ma swój gust i się o nich nie dyskutuje, ale jak dajesz filmowi 10/10 to jak ocenisz np. Ojciec Chrzestny, Kasyno, Leon Zawodowiec ? bo dla mnie ten gniot nie ma prawa się równać do takich filmów. 9 to rewelacyjny, 10 to arcydzieło, no chyba, że teraz kręci się same arcydzieła, ja 10/10 dałem może 3-4 filmom jakie widziałem, a jest ich jakieś 2000 albo może trochę więcej. Mimo wszystko to Twój wybór i nic mi do tego ;)

Tylko mi nie mów,że sugerujesz się tymi określeniami typu: Arcydzieło czy Rewelacja.To jest kretynizm.Ocena to ocena.A co do tych klasyków, które wymieniłeś to według mnie i ten i tamte dla mnie zasługują na 10.A co do poziomu to wiadomo.Nie ma się co równać.Enemies Closer prezentuję przeciętny poziom,ale dla mnie jest to zajebisty akcyjniak,który świetnie się ogląda.Ogólnie bardzo udany film z bardzo dobrą rolą JCVD.

sugeruję się właśnie tym co pisze nad numerkiem - dobry, słaby itp. Widać nie każdy zwraca na to uwagę dlatego czasem filmy mając ocenę 7,2 są kompletną kaszanką, dlatego zastanawiam się w ogóle po co te oceny są zliczane, jak każdy daje jak mu się podoba... Wszedłem na Wkręceni i ma na razie 6,8, ciekawe czy jest taki fajny, czy to klakierzy i osoby, które nie sugerują się ocenami tylko pstrykają jak popadnie... dlatego jak chcę się dowiedzieć czy film jest dobry to wchodzę na bardziej miarodajny imdb...

Ocena na filmwebie jest różna i czasem dla nas nie sprawiedliwa bo każdy ma swój gust i nie raz sie o tym przekonałem więc nie ma co sie z ludzmi tutaj kłócic.
Co do filmu Enemies Closer - dla mnie siara 4/10 to max dlatego że jestem fanem JCVD., obejrzałem z nim każdy film i fakt ostatnie nie wymiatają jak jego dawne kino - to normalne dla aktorów w tym wieku. ostatni jego dobry film to 6 kul - całkiem spoko.
A snipes mimo że wygląda młodo na swój wiek to gra w gniotach ostatnio i to zapewne przez odsiatke....szkoda wielka bo aktor zaje.bisty!

JCVD juz jest historią natomiast Snipsa jeszcze zobaczymy na wielkim ekranie w kinie z aktorami z pierwszej półeczki.

Snipes również jest już "historią". Zagra pewnie w EX3 i na tym koniec. Później powróci pewnie do tych swoich filmów akcji klasy b...

Pound of Flesh będzie świetny.

produkcja Kanada, do tego będzie grał też jego syn, coś mi się nie wydaje, obym się mylił :)

Produkcja Chiny. Kanada tylko część.

Jak nie wierzysz to pooglądaj sobie zdjęcia, albo klip z walki pomiędzy Van Dammem, a Shahlavim.

pooglądam jak będzie wydany na DVD, albo w necie, kawałki mnie nie interesują bo w większości wypadków w zwiastunach zawsze jest zawarte to co najlepsze w filmie i sceny walk jak dla mnie to nie wszystko, musi być jeszcze sensowna fabuła. Pożyjemy, zobaczymy, nie będę się jarał ochłapami. Oby był dobry.

Dobrze mówisz. Tyle, że to było jedno kopnięcie na tym klipie, nie wiadomo czy oficjalne. Ale mniejsza o to.

JCVD

Jeśli chodzi o grę aktorską to Snipes jest według mnie lepszy, ale co do scen walki Van Damme ma przewagę.

Aha.

tak jak kolega wyzej napisal snipes jest bardziej aktorem wszechstronnym bo van damme'a nie widzialem nigdy np w dramacie co do walk .... to hmmmm... snipes tez moim zdaniem jest lepszy glownie dlatego ze jest duzo szybszy od vana w "czlowieku demolce" wesley musial "zwolnic" walki bo kamera nie nadazala za jego ruchami o jean'e nie slyszalem by byla taka sytuacja to juz o czyms swiadczy ale ogolnie oby dwoch lubie tak samo

Dzięki za opinie.Ale Van Damme może nie zawsze popisywał się szybkością,ale jego ciosy wolne nie były.Po prostu nie zawsze pokazywał,ale zerknij na tą walkę i popatrz na jego dynamikę: http://www.youtube.com/watch?v=IDJOqokZt0g

P.S
Zwłaszcza zerknij na 1:19-1:22,tam kopał bardzo szybko.

ja nie pisalem ze van dame jest wolny tylko ze snipes jest szybszy :D

Wiem,wiem.

http://www.youtube.com/watch?v=eVOi1ritYCQ nie wiem mi sie wydaje ze snipes tez troche bardziej widowiskowe ma te walki laczy uderzenia rzuty kopniecia bardziej niz van dame ale to tylko moje odczucia :D

Rozumiem.Może faktycznie,bardziej łączy,no ale wiesz,jeden ma swój styl drugi ma swój styl.Chyba w prawdziwej walce postawiłbym na Van Damma.Albo powiem tak:Nie dał by się Snipesowi złamać.

Snipes lepszy podwgledem aktorstwa a Van Damme lepszy podwzgledem walk .

Aha.

Snipes duuużo lepszy aktorsko, wystąpił w o wiele, wiele lepszych filmach. Kult Van Damme'a wziął się wiadomo skąd - sztuki walki, modne zwłaszcza na przełomie lat 80/90. Snipes grał bardziej w kinie akcji o charakterze gangsterskim, ponadto w S-F. Aktorsko to nie ma co porównywać, natomiast jeżeli chodzi o sztuki walki...hmm..

Powstrzymałbym się od jednoznacznej oceny, uważam że obaj reprezentują odmienny styl i niekoniecznie Snipes jest w tym elemencie gorszy. Na ekranie ogląda się go równie dobrze co VD, po prostu robią to inaczej.