Nie wydaje mi się. GENIUSZ,
autor takich dzieł jak:
"LIST",
"JEZEBEL",
"PANI MINIVER",
"NAJLEPSZE LATA NASZEGO ŻYCIA",
"DZIEDZICZKA",
"OPOWIEŚĆ O DETEKTYWIE",
"RZYMSKIE WAKACJE",
"BIAŁY KANION",
"BEN HUR",
"NIEWINIĄTKA",
"KOLEKCJONER",
"JAK UKRAŚĆ MILION DOLARÓW",
"ZABAWNA DZIEWCZYNA"...
To był prawdziwy gigant.
Potężny jak
FRED ZINNEMANN, BILLY WILDER, JOHN HUSTON, HOWARD HAWKS.
W każdym gatunku.
Mistrz Hollywoodu i kina w ogóle
I dał światu AUDREY HEPBURN.
Autor tym razem akurat się nie pomylił. To Wyler dał światu Audrey. Bo to Wyler kręcił "Rzymskie wakacje", a nie rodzice Audrey. I to Wyler zdecydował, że Audrey zostanie wielką gwiazdą kina. Powiedzieć o Wylerze - wielki reżyser - to za mało.
ale to ON postanowił wziąć mało znaną aktorkę do Rzymskich Wakacji, to ON zrobił casting w Londynie, to ON sie nią zainteresował.
Myśle, ze on nie DAŁ światu Audrey... on ją nam PRZEKAZAŁ