Wojciech Wysocki , stworzył moim zdaniem najlepszą postać Miauczyńskiego , w filmach Koterskiego.
Świr , przed snem marzący o erotycznych kontaktach z sąsiadkami , ham i gbur , beznadziejny mąż , a jednak spełniający walory dobrego ojca człowiek.
Marek Kondrat , to przy nim pikuś [chociaz także genialnie , wcielił się w swoją rolę], wysiada przy nocnym monologu Wysockiego przed zaśnięciem ,sposobem bycia.......
Widze ,że moi poprzednicy także wspominają tą genialną role , więc nie tylko ja uważam , że zagrał świetnie.
Daje mu 10 ,bo uważam,że za "Życie wewnętrzne" zasłużył sobie na to.
ps.Pisząc : "............Marek Kondrat , to przy nim pikuś........." miałem na myśli rolę w "Dom wariatów"
"..............najlepszą postać Miauczyńskiego .........." nie brałem pod uwage Adasia z "Dnia świra"