Ten serial miażdży !!!
Pierwszy raz żałuje że nie ma tasiemca...
Ogólnie bardzo lubię azjatyckie kino ale to przeszło samo siebie !!!
11/10....
Na początku po pierwszym spojrzeniu myślę że żenada przez sposób w jaki kręcili ujęcia....
Oglądnąłem pierwszy odcinek i nawet może być ale od drugiego zmasakrował...
Zero tandety wszystko na najwyższym poziomie...
Wspaniali aktorzy, fabuła nie pozwala ci odejść od serialu...
Pomysł i wykonanie brak słów a muzyka hmm no cóż zassałem sobie
sound tracka i leci u mnie non stop TOTALNA REWELACJA !!!
POLECAM WSZYSTKIM !!!!! 11/10
Ja również jestem oszołomiona "Legendą". Piękna historia opowiedziana z wielkim rozmachem. Godne podziwu są w szczególności sceny batalistyczne i muzyka (hah, nucę sobie co jakiś czas główny motyw ;] )
A Yong-jun Bae jest najbardziej czarującym koreańskim królem. :)
Ja również miałam mieszane uczucia związane z pierwszym odcinkiem. Jednak zaparłam się i stwierdziłam, że seria przecież dopiero się zaczyna i trzeba dac jej szansę. I nie rozczarowałam się! Jak to określił mój przedmowca "Zero tandety, wszystko na najwyższym poziomie..";)
Po obejrzeniu w tym roku wielu azjatyckich produkcji stwierdzam, że serial ten jest jednym z najlepszych jakie wyprodukowano w 2007 roku ,ale generalnie w ciągu kilku ostatnich lat. W końcu 50 milionowy budżet do czegoś zobowiązuje. ;]
Pozdrawiam