Powiem krotko, wyrosnie z niego przystojny i meski facet (tak juz po trzydziestce). Zaznaczam, ze nie jest w moim typie, ale taki moze byc za kilka (nascie) lat. Cos jak z DiCaprio... Najpierw gogus z malowana buzka, a teraz? Meski gosc i swietne role. Brawo!
Tyle ,że DiCaprio od samego początku grał świetnie (podstawowa różnica między nimi). A jak będzie z Efronem, czas pokaże.
Kiedyś go uwielbiałam i wgl. ale teraz już go mniej lubię za to uwielbiam Matta Lantera hmm co za ciacho.
Jak dla mnie Lanter jest zbyt lalusiowaty (zupełnie jak Zach). Ale zrobił na mnie wrażenie grą w parodii Zmierzchu. I co ciekawe, parodiując Edwarda Cullena, zagrał lepiej niż Pattinson. Wydaje mi się, że gdyby to on zagrał w słynnej sadze, być może postać zyskałaby więcej... charakteru.