zgadzam się! i z niecierpliwością czekam na Szczęściarza! :)

Zgadzam się w całej rozciągłosci...za 3 dni stuknie mi 31 wiec nie należę do grona fanów (fanek) owego HSM i raczej już jestem za stara na tego typu atrakcje lecz ostatnio to komuś nawet mówiłam..że chłopak się nam "rozrasta" zarówno talentem jak i seksownym ciałem (bo trudno o tym nie wspomnieć - choćby troszkę prawda?)...Charlie St Cloud był świetny, 17 Again niezły a na The Lucky One już po prostu nie mogę się doczekać...zagości w mojej kolekcji DVD...pozdrawiam serdecznie

Początkowo byłam wątpliwie nastawiona do gry Efrona, może przez jego rolę w CSI... na chwile obecną widziałam z jego udziałem 7 filmów i poluję na "Sylwester.." i "Szczęściarza". Zgadzam się z tobą, wygląda na to, że będą z niego ludzie ;) Po zobaczeniu "Charliego St. Cloud" koleś ma u mnie 7/10 :)

Całkowicie popieram. Śmieszą mnie ludzie, którzy nie mają o czymś bladego pojęcia a się na ten temat wypowiadają. Dają niskie oceny tu na tym portalu bo są zwyczajnie zazdrośni. Widziałam Efrona w HSM - no taki film dla 13-latek. Czemu to obejrzałam? Swego czasu często leciało to w TV, nie było nic ciekawszego a i chciałam sprawdzić czym się niektóre osoby tak zachwycają, więc obejrzałam. Po obejrzeniu nie czuło się tego czegoś. Od taki przeciętny aktor. Nie oceniałam go, bo nie mogę stwierdzić jak gra po obejrzeniu jednego filmu. Jednak później również w TV natknęłam się na 17 again. Byłam w szoku. Mega zabawny, mega przystojny, zarąbisty. Następnie był Charlie st. Cloud. Najpierw przeczytałam książkę a później chciałam zobaczyć ekranizację tej powieści. Z każdym filmem gra lepiej i wygląda coraz lepiej. Również czekam na "Szczęściarza" :)

Może tak być, że będzie coraz lepszy. Ale mylisz się, każdy może oceniać jak mu się podoba. Ocena danego aktora/aktorki o niczym nie świadczy, to kwestia bardzo indywidualna. I piszę to także w kontekście niskich ocena dla aktorów, których ja lubię.

HSM było tragiczne i wiemy jaki wtedy był czas. Wszystkie nastolatki na niego leciały, kolesie z kolei krytykowali, że jest gejem. Teraz zagrał w kilku ciekawych filmach i powoli nabiera aktorskiego doświadczenia. Charlie St Clodu to moim zdaniem na razie jest najlepiej zagrany film. W dodatku zerwał z wizerunkiem lalusia i stał sięnormalnym facetem. Tyle, myślę, że w The Lucky One może nie zaskoczy ale zagra dobrze :)

HSM było dla dzieci, więc dzieci, które chciały udowodnić, że nie są dziećmi bardzo nad nim wydziwiały. A przecież to film Disneya, więc czego się można było spodziewać? Zresztą film był w swojej kategorii całkiem spoko, chociaż już nie dla mnie. Z tego co wiem jego reżyser był choreografem "Dirty Dancing", więc na pewno pod względem scen muzycznych profesjonalnie. Na wizerunek w filmie aktor nie ma wpływu, miał mieć grzywkę, to miał. Za aktorstwo oceniłam go po tym filmie nisko. Co przyniesie przyszłość zobaczymy.