Ze 4 lata temu był chyba największym bożyszczem młodszych nastolatek. Potem wyprzedził go Justin Bieber, następnie Patinson, a teraz to już tylko drugi garnitur popularności
Tak to jest z sezonowymi gwiazdkami w sezonowych "dziełach" dla bananowej błodzieży.... chłopak miał potencjał, nieźle się zapowiadał, brał niezłe produkcje, aż na złość zachciało mu się Haj Skul Miuzikal...i... i co tu dużo mówić- sam sobie naważył tego piwa. Mam złe przeczucia, że skończy jak legendarny Culkin, a być może już tak skończył.
"Mam złe przeczucia, że skończy jak legendarny Culkin, a być może już tak skończył"? widać że kompletnie nic o nim nie wiesz! Zac dostaje coraz ciekawsze role i z każdą jest coraz lepszy!
Jakoś nic o nim nie słychać na tabloidach. Zamiast robić się o nim coraz głośniej, jest coraz ciszej.
zobacz jego filmografie! nie powiedziałabym że jest o nim coraz ciszej! w polsce owszem. jest tutaj strasznie niedoceniany co widać w jego ocenie!
Ty tak serio? Mierzysz popularność aktora i jego pracę, tym czy pojawia się w tabloidach?
Chłopak jest na dobrej drodze do wyrobienia się. Może genialnym aktorem nie jest, ale jeszcze wiele przed nim.
A gdzie ja to napisałam? Stwierdzeniem o tabloidach chciałam przyznać rację kaleenee, że przeszedł prez rolę sezonowej gwiazdeczki, co nie znaczy, że nią jest- właściwie wszędzie poza HSM zagrał conajmniej poprawnie. Porównanie jego średniej do Pattinsona to chory żart.
I z roku na rok staje się coraz brzydszy, pewnie stąd spadek popularności. Ponieważ aktor z niego mierny lepiej gdyby został przy niewymagających filmach. W czymś głębszym i tak go nie widzę.
raczej coraz ładniejszy! ale to już kwestia gustu. a aktorem jest dobrym! w The Paperboy był świetny!
Brzydszy? Chyba coraz bardziej męski i pociągający. Ale skoro ciebie kręcą plastikowe, lalusiowate chłopaczki to spoko. Kwestia gustu. Z roku na rok, aktor z niego jest coraz lepszy. Przycichło o nim, bo w Polsce głośno jest tylko o filmach, gdzie dużo kasy wkłada się w samą promocję... Wiadomo że film który jest bardziej promowany, reklamowany będzie miał większą publikę. Można wymieniać setki przykładów. Efron jest u nas ostatnimi czasy bardzo niedoceniany. Ostatni jego film o którym było u nas głośno, to chyba "Charlie St. Cloud". Możecie mnie poprawić jeśli się mylę.