No wlasnie nie rozumiem co w kac vegas 1 bylo zabawnego... albo masz ze 12lat i nawet shrek cie smieszy, tamte zarty byly takie bardzo poprawne, familijny, a ludzie to z miejsca kupili, macie az takie slabe gusta?
Powiedział Pan, który ocenił "dom woskowych ciał" z 2005 10/10... Shrek (przynajmniej pierwsza część) nie jest bajką dla dzieci, które śmieszą upadki czy śmieszne miny. Tu są także inne żarte, które zrozumieją ludzie troszkę starsi.
Co do aktora... Chętnie bym go zobaczyła w jakiejś innej roli niż głupka, który potrafi grać na nerwach chociaż, trzeba mu to przyznać, wychodzą mu one genialnie :)
Bo dom woskowych cial mial fajny scenariusz - lubie takie historie, wiec fajnie mi sie ogladalo. A to, co bylo na kac vegas mnie nie smieszylo... tam nie bylo nic zabawnego, bardziej to traktowalem jako nie wiem, wesoly film, ale nie smieszny... z reszta w sumie obejrzalem to glownie ze wzgledu na Las Vegas - ulubione miasto, a sam film byl sredni... Ten gruby aktor rozbawil mnie tylko z waleniem konia temu dziecku heh :p
ponieważ oceniamy aktora - daję mu 9/10 - nie przez kunszt (bo gra zawsze ekscentryków, niezrównoważonych emocjonalnie psycholi albo inne inferno) ale przez to, że fajnie się go odbiera (moje subiektywne zdanie). Lekko, łatwo i przyjemnie. Gra naturalnie, nie wymuszenie.
Poza tym polecam film (z nim) "Całkiem zabawna historia". Jest mocny - ale wymaga skupienia poza przykrywką infantylności.
Jeśli ktoś krytykuje jego osobowość sceniczną - proszę się przyjrzeć bliżej przesłaniu pod powierzchnią głupkowatości jego postaci w filmach. Zawsze ma ukryte piękno i głębsze przesłanki. Nie dostrzeganie tego, to objaw pobieżności, ignorancji i małego intelektu widza.
Pozdrawiam serdecznie :)
Sebastian