PIŚCIE KTO I DLACZEGO.(ciekawe kto więcej osób zabił) ********************
Oczywiście T-bag, jest mordercą jednak trzeba pamiętać że jako przybrany ojciec był dobry i opiekuńczy, z jego historii można wywnioskować że jego zachowanie jest spowodowane brakiem miłości od rodziców i praktycznie każdy kogo kochał go zawiódł...Sylar jest tylko nieudacznikiem który swoje kompleksy leczy tym by zostać najsilniejszym i jedynym wyjątkowym.
Sylar nie jest nieudacznikiem. Wszyscy nim manipulowali, bawili się... mści się. Ma uraz. Ale nie jest nieudacznikiem.
Sylar okazuje się też opiekuńczy, odsyłam do odcinka w którym peter teleportuje siebie w przyszłość gdzie spotyka sylara jako ojca
jak można porównywać 2 osoby grające w 2 różnych serialach, które nie mają ze sobą nic wspólnego.... prison break - kryminał-Damat, Heroesi Sci-Fi..... gratuluje inteligencji
On nie ma być playboyem z boy's band'u... On ma być charakterystyczny i seksowny... I taki właśnie jest.
A T niby był przystojny? Pff...
T-Bag też jest czarnym charakterem, a jest raczej brzydki. Więc, dlaczego z Sylarem miałoby być inaczej? Zresztą, uroda jest kwestią gustu. A ja uważam, że Quinto (pomijając, że to gej) jest całkiem niczego sobie :P Nawet podoba mi się.
Durniejszego tematu nie widzialem chyba :/
Co ma piernik do wiatraka?
To taj jak bym sie zapytal: "Co lepsze? "Pszczólka maja" czy "Dragon Ball Z"?
Ludzie, nie macie już innych pomysłow na tematy? Jeśli dobrze widze to tu jest strona poświecona Zachowi... Tak BTW to nie cierpie serialu "Skazany na śmierc", wiec nawet mnie nie denerwujcie porownując Sylara do kogoś z tamych...
piSZcie - SZ nie Ś - to tak na przyszłość..
.no i oczywiście, że Sylar lepszy bo ma bardziej powalony charakter niż tamten pluszowy miś (którego też lubię)..
.i chyba zdecydowanie Sylar zabił więcej - 3 sezon, zrobił bum i 200 tys. osób poszłooooo ;]
T-bag lepszy bo to koles z charakterem jak ich mało <--- tylko tyle mogę dodać do wypowiedzi Sarge72 :)
Bob_12, cytat:
"może ich dużo nie łączy ale obaj
mają nierówno pod sufitem
i za to ich kocham. "
"Dużo ich łączy."
Zdecyduj się wreście i nie piś śczególnie dziwnych odpowiedzi
Ale PB jest też świetny dzięki T-Bagowi xD Mi ciężko stwierdzić, kto lepszy xD Uwielbiam oba seriale :))
W PB zdecydowanie wolałam Mahone'a i Kellerman'a. T-Bag był fajny na początku, potem jego wątek stał się jakiś taki... niesmaczny -.-
SYLAR - jest doskonałym myśliwym z efektownym zakączeniem jego misji hehe.Za zabójstwa zawsze ma BONUSA a T-BAG niema. Sylar lubi swoją robotę i ją wykonuje bez najmniejszych skrupułów i nie jest pedofilem, co jest najważniejsze.
Jam jest 100% za SYLAR
Odpowiedź jest oczywista i jednoznaczna SYLAR a T-Bagowi sporo do niego brakuje jeśli w ogóle można porównywać te dwie postacie. Sylar to postać która najbardziej przypadła mi do gustu jeśli mowa o "Heroes"
Pozdrawiam
Do autora tematu - odnosnie slowa "piście" raz to ok moge uznac to za pomylke wynikajaca z szybkiego pisania ale drugi raz to juz przegiecie...radze skontaktowac sie z logopeda zajmujacym sie dysleksja
Porównywanie tego wymoczka Sylara do T-Baga jest po prostu uwłaczające, zarówno dla postaci jaką Robert Knepper wykreował jak i dla niego samego. Sylar grany przez Zachary'ego jest delikatnie mówiąc uciążliwy i nudny, a oglądanie go przez 4 sezony Heroes jest już naciąganiem struny ze strony producentów.
Oczywiscie ze Sylar :)
A oto powody:
1.Sylar jest przystojny i fajnie sie na niego patrzy :)
2.Ma dwie odrebne osobowosci - Gabriel to ta dobra,ludzka
3.Jego watek z Elle - niezapomniany
4.Sylar nie jest (na szczescie) pedofilem
5.Jest zachlanny na moc innych herosow,a jednoczesnie pragnie poznac swoje wlasne korzenie i prawde o sobie samym
bez porównania - Sylar.
Ta rola rozpierdala i jest genialnie zagrana. Na początku boisz się go a potem chcesz żeby cały czas był bo wtedy jest ciekawiej.
Do tego T-Bag wygląda jak taki zwykły człowiek, który po prostu jest zabójcą i gwałcicielem. Patrzysz na niego i widzisz zwykłego szarego przestępce. Za to Sylar, wygląda jak kompletny, totalny psychopata, ale z zasadami. Dodatkowo jest o wiele bardziej rozbudowaną postacią. Oglądając go w serialu chcesz go więcej i więcej, a z T-Bagiem jest odwrotnie. Do tego ma kozacką moc :D
Jak już koniecznie chcecie porównywać,to porównujcie bohaterów z jednego "uniwersum" w tym przypadku z Herosów.A żeby było zgodnie z duchem tematu,po proponuję porównać Sylera i Samuela Sulivana z 4-go sezonu Heroes.Jako,że Syler w czwartym sezonie był niezupełnie sobą,to skierował bym się w stronę Samuela.Ale jeśli porównywać Sylara za całokształt,to zdecydowanie miażdży konkurenta.Chociaż scena,w której Samuel z zemsty za tego chłopaka równa to miasteczko z powierzchnią ziemi była całkiem niezła.
A co do Bagwella,to jego postać w całej serii wymiata,choć Mahone też daje radę i niektóre odcinki z nim są mocne.William Fichtner spisał się w tej roli rewelacyjnie,ale to temat na forum Prisona.