Mam nadzieje, że w twoim życiu też się nie powiedzie.

Pasieka,
możesz się tutaj wyłuszczać,filozofować ale prawda jest tylko jedna...
W show biznesie miernikiem sukcesu jest ilość zarobionych pieniędzy na danym produkcie.
Jeżeli dany film obejrzało(z własnej woli i za własne pieniądze) miliony ludzi na całym świecie to znaczy,że to dobry produkt bo na chałę nikt by nie poszedł...

Snyder jest geniuszem. A wiesz czemu? Bo wie co ludzie lubią i daje im dokładnie to czego chcą. Jego filmów nie da się nie lubić, ponieważ są one po prostu perfekcyjne. Mają wspaniałe efekty, niebanalne fabuły, doskonałą muzykę, świetnych aktorów, przełamują schematy. Snyder nie idzie na kompromis, spełnia nasze fantazje, pokazuje to, co jest piękne. Mega zbrutalizowane sceny w Strażnikach i przeciągnięta scena seksu była po to, aby film zyskał na zajebistości i był bardziej realistyczny. Gdyby scena seksu ograniczyła się do dwóch pocałunków, a w scenach walk nie byłoby ani kropli krwi uznałbym to za spartaczenie genialnego komiksu, w których walki, krew i seks się pojawiały. Snyder jest geniuszem, a to że w jego filmach dominuje przemoc i seks świadczy o wizji, gdyby stawiał na zysk to trzaskałby kolejne gnioty w PG-13 dla debilnych amerykańskich dzieciaków. On nam funduje filmy życiowe, chociaż w każdym przypadku oderwane od rzeczywistości. Przekazuje nam prawy moralne w formie tak efektownej, że szczękę trzeba z ziemi zbierać. Jest lepszy niż Nolan bo nie idzie na kompromisy z wytwórniami, tylko Sucker Punch był w PG-13, ale jest to jak na razie film okrojony, prawdziwa wizja Snydera w wersji R zostanie niedługo wydana na Blurayu. Koleś doskonale wie co robi, jest po prostu mistrzem, jego filmy pod względem efektowności nie mają sobie równych, a taki Avatar to może im buty pucować. Uwielbiam go, najlepszy reżyser naszych czasów, zjada Nolana na śniadanie.

zaślepiony fanboj : ((

Wyrażam w pełni obiektywną opinie, Snyder jest geniuszem.

muhahahahahahaah!

No i z czego tak się cieszysz?

Do bycia choc by bardzo dobrym rezyserem brakuje mu jeszcze sporo ;)

Dobry żart, naprawdę niezły.

Reżyser średniej klasy, nie jest wcale wyjątkowy i w żaden sposób nie zaskakuje widza. Dużo mu brakuje do Coppoli, Kieślowskiego czy Scorsese.

i do wielu wielu innych reżyserów.

Watchmen jednak co by nie mówić świetna adaptacja komiksu, tyle że komiks to arcydzieło.

Po marnym oklepanym Sucker Punch z efektami specjalnymi, które (o zgrozo!) nie bawią, nie zapierają dechu w piersi, zaczynam uważać, że Watchmen to był wypadek przy pracy i przypadkowo się mu udał.

twoja opinia. Licz się z innymi.

Idąc twoim tokiem rozumowania żaden film nie zasługiwałby na miano udanego, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto powie, że taki Ojciec Chrzestny to gniot. I co wtedy? Obiektywnie rzecz biorąc każdy film Snydera jest dobry.

tak samo można stwierdzic, że każdy jego film jest do dupy

Ale to nie będzie obiektywne stwierdzenie, bo obiektywnie rzecz biorąc każdy film Snydera ma dobre efekty, dobrą muzykę, dobrych aktorów, dobrą fabułę, także obiektywnie rzecz biorąc nie ma się w nich do czego przyczepić.

W ciekawy sposób przenosi komiksy na srebrny ekran, jednak jak widać (Sucker Punch) sam nie potrafi stworzyć czegoś autorskiego, wręcz gubi się wtedy. Oceniać jego twórczości nie będę. Poczekamy parę lat, i zobaczymy.
Tak czy siak, jego ekranizacje komiksów to moim zdaniem najlepsze, jakie do tej pory powstały.

No nie wcale, nie potrafi. Sucker Punch potwierdził jego talent, także ten, do samodzielnych opowieści.

Możesz mieć taką opinię. Ja mam inną. W tym filmie niewiele, jest dobrego. A najgorsze jest to, że reżyser nie moze się zdecydować, efekty, czy dramat, kiczowatość, czy komiksowość, forma, czy treść.
W ogóle to ze sobą nie współgra.
Na szczęście Heavy Metal'a nie robi sam.

Szkoda, że całkowicie nie zrozumiałeś co reżyser miał na myśli. Poczytaj wywiady, to może się dowiesz.

film bardzo prosty. Tutaj nie ma czego rozumieć, bo podobne tematy w kinie były już realizowane, wiele razy i to w lepszy sposób. Vide Stroszek, Zahrada. To ty przypisujesz rzeczy do filmu, których w nim nie ma. Masz po prostu fanowskie podejdzie.
Komplikacji tutaj nie ma.
BTW: Nigdy nie masz pewności co autor miał na myśli. To jego projekt, jego umysł przelany na papier a potem na taśmę.

Nie chodzi mi tu teraz o zrozumienie jego przesłania itd. ale o to, co autor miał na myśli robiąc go, o ideę jego powstania.

jak masz czas to daj linka do wywiadów.

Najlepszy wywiad z nim jaki czytałem jest podany 2 tematy niżej, no ale masz :)

http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/kultura/zack-snyder--miliarder-kina,75341 ,1

Można się dużo dowiedzieć o jego karierze, o intencjach kręcenia Sucker Punch oraz o jego nowej wizji Supermana, którą tworzy wraz z Chrisem Nolanem.

tak, tylko Kieślowski czy Coppola to trochę inne kino, nie sądzisz?

Snyder robi filmy takie, które dadzą ludziom rozrywkę. I dają. Chyba nawet są w tym dawaniu bardzo dobre, skoro tak dużo zarabiają. Ludzie płacą za jego filmy, chodzą do kina, kupują DVD, ergo - Snyder potrafi robić filmy.

Porównywanie Zacka do Kieślowskiego to tak, jak porównywanie Makrokosmosu do Zombieland, czyli bez sensu :]

Racja. Niektórzy na filmwebie zapominają, że istnieje coś takiego jak gatunkowość w kinie.

Dzięki, że to napisałeś, dla mnie to porównanie było tak bezsensowne, że aż nie miałem siły na nie odpowiadać.

Zgadzam się. Snyder jest biegłym reżyserem ale raczej rzemieślnikiem niż geniuszem. Owszem, potrafi kreować piękne i wysmakowane ujęcia bijące po oczach podkręconymi, przekontrastowanymi kolorami - ale nie potrafi już ich połączyć z dobrą, głębszą i przy tym interesującą fabułą. Właśnie dlatego "Świt żywych trupów" gdzie Snyder jeszcze nie wpadł w sidła przekoloryzowanych filmików dla mało wymagających widzów, jest póki co jego najlepszym obrazem.

"Właśnie dlatego "Świt żywych trupów" gdzie Snyder jeszcze nie wpadł w sidła przekoloryzowanych filmików dla mało wymagających widzów, jest póki co jego najlepszym obrazem."

Jest najgorszym właśnie dlatego, że wygląda jak film zrobiony przez obojętnie jakiego innego reżysera. Od 300 Snyder zaczął robić naprawdę "swoje" filmy, z których każdy jest genialny.

Ale z ciebie żartowniś Owner2 :) Przecież jak do tej pory pan Snyder żadnego genialnego filmu nie stworzył.

Ale z ciebie żartowniś Cineman_filmweb :) Przecież jak do tej pory Snyder stworzył trzy genialne filmy: 300, Watchmen i Sucker Punch, z czego pierwsze dwa, to definitywne synonimy arcydzieła.

Zgodzę się że 300 jest nieco bardziej wartościowym filmem niż Watchmen i Sucker Punch razem wzięte - lecz te trzy wymienione przez ciebie tytuły są filmami przeciętnymi, cukierkowatą kolorystycznie papką dla mas i niczym więcej.

P.S. Widzę Owner2 że bawisz się w papugę wykorzystując część z mojej wypowiedzi - niestety ziarenek i klatki dla ciebie nie mam :)

Ale idiota. Nigdzie nie napisałem, że 300 jest bardziej wartościowe od Watchmen, bo Watchmen jest najlepszym filmem Snydera i jednym z najlepszych filmów w historii kinematografii.

Owner2 dlaczego zaczynasz własną odpowiedź od podsumowania jej sensu ? :)))))

A Watchmen może się bardzo podobać - ale mocno niewyrobionym filmowym gustom.

Niewyrobiony gust to raczej ty masz, wszakże oceniasz Iron Mana wyżej od 300, Watchmen, Sucker Punch, Mr. Nobody, Żródło, a każdy z tych filmów jest lepszy od Iron Mana. Reprezentujesz motłoch, takie są fakty. Watchmen to film dla koneserów kina.

Wolę już reprezentować motłoch niż ograniczonych smarkaczy jarających się watą cukrową typu "Sucker Punch" :)

"ograniczonych smarkaczy jarających się watą cukrową typu "Sucker Punch" :)"

A kto jest takim smarkaczem? Bo nie znam żadnego.

Żartowniś :))

Wiele filmów oceniłeś. Wspaniale masz wyrobiony gust. Zresztą jesteś wyjątkowo zadufany jeśli sądzisz że twoje zdanie jest opiniotwórcze.

Nie musi być opiniotwórcze - ważne że jest prawdziwe :)

Subiektywne =/= Prawdziwe

I co z tego ze zaczynał od teledysków? Fincher też a chyba nie zaprzeczysz że to świetny reżyser. Muzyka u Snydera jest naprawdę spoko i idealnie się komponuje z dobrą formą. Snyder ma własny wypracowany styl a to jest to co najbardziej cenię u Reżyserów. Supermana nie lubię ale może Snyder coś wyciągnie z tego. Się zobaczy.

Z tym że Fincher umiejętnościami bije na głowę Snydera, choćby stworzeniem niesamowitego klimatu w 3-ej części Obcego (i to bez kolorowych, jarmarcznych, efektów specjalnych najnowszej generacji jakimi szafują filmy Snydera)..

Nie pozostaje mi się zgodzić. 300 był filmem widowiskowym i dobrym, Watchmen również. Sucker Punch i Legendy Sowiego Królestwa to już filmy tylko "niezłe", a ocena i tak podciągnięta tylko przez techniczne aspekty.
Szkoda, bo gdyby użyć ciekawego scenariusza i połączyć go z manierą Snydera do widowiskowej akcji w slow-motion to... byłoby świetnie.
A jak jest?
Słabo, słabo.