Jeśli chodzi filmy akcji, to jeszcze daleko mu do Bay'a, choć fanem "Transformers" nie jestem...

Chyba sobie jaja robisz. Bay jest przy nim zerem.

Nio tych geniuszy napewno jeszcze kilka jest.Chocby Wachowscy albo Cameron i wielu wielu innych.

Żaden z nich nie umywa się do Snydera.

Świra masz?
Terminatory,ALiens,Avatar,Matrixy to są arcydzieła kina akcji, które zjadają tych twoich trzystu...

Ale za to nie zjadają Watchmenów i Sucker Puncha, no może terminator 2 i matrix prawie dorownują

XD

Haha taki przereklamowany chłam jak Avatar nie umywa się do najsłabszego filmu Snydera czyli Świtu żywych trupów, a co dopiero genialnych 300.

Akurat jak dla mnie "Świt..." jest jego najlepszym filmem...
300 ujdzie,ale jakoś nie piałem z zachwytu jak cała reszta,a Sucker Punch nie dałem jak na razie rady, oglądam na raty- tak mnie wciągneło to "arcydzieło" :))

Jak Świt jest dla ciebie jego najlepszym filmem to mogę śmiało powiedzieć, że na filmach to się nie znasz :))

Też tak mogę.Jeżeli Zack'a Snydera stawiasz wyżej od genialnego reżysera jakim jest Cameron to nie masz pojęcia o dobrym kinie...

Cameron zrobił jedno arcydzieło - Terminatora 2. Zack mimo młodego wieku i dopiero co rozpoczętej kariery ma na swoim koncie już dwa - 300 i Watchmen. Wniosek jest prosty, Zack to lepszy reżyser.

A słyszałeś może o Aliens? Arcydzieło kina SF.T1 też jest arcy.Titanic też, chociaz nie przepadam za melodramatami.Po za tym każdy film Camerona trzyma poziom.
300 okrzyknięto hitem tylko ze względu na dobre efekty i montaż,ale to nie zasługa Zacka,a z resztą w kategorii efekty taki Avatar zjada 300 bez dwóch zdań.Natomiast Watchmen to jakaś gówniana bajeczka,której nie dałem rady obejrzeć do końca.

Ludzie, dajcie se spokój z doklejaniem sobie nawzajem plakietek pt. "zły gust, nie zna się na filmach". Szanuję każdego i doceniam jego podejście do filmów. Za dziecinne zachowanie uważam docinanie ludziom, którzy za geniusza uważają kogoś, kto ich zdaniem jest co najwyżej "średniakiem". Snyder, rzeczywiście jest wyjątkowym reżyserem, a jego Sucker Punch przypadł mi do gustu (chociaż fabuła mocno zalatuje kiczem). Nie można go cisnąć tylko dlatego, że jest gorszy od Camerona, czy Wachowskich.

Jaka dziecinada? Przecież po to jest ten portal, by każdy mógł przedstawić swój punkt widzenia i opinie na temat filmów,reżyserów itd..

"Nie można go cisnąć tylko dlatego, że jest gorszy od Camerona, czy Wachowskich."
Widzę,że też przyznałeś że Snyder jest gorszy... no cóż masz całkowitą racje...

"Natomiast Watchmen to jakaś gówniana bajeczka,której nie dałem rady obejrzeć do końca."

Tym zdaniem pogrążyłeś się dzieciaku, nie zamierzam marnować czasu dla takich tępaków, wracaj do Avatara czy Titanica, to kino na twoim poziomie. Jeszcze raz powtarzam, żaden film Camerona nie jest arcydziełem prócz Terminatora 2, Obcy jedynka zasługuje na miano arcydzieła, dwójka nie. A Matrix to rewelacyjny film, który Wachowskim wyszedł nie wiem jakim cudem, bo dwoma kolejnymi częściami zaniżyli poziom tak bardzo, że aż szkoda to oglądać.

Czy ja cię obrażałem? Nie. Więc hamuj pietą dzieciaku,teraz się spoliczkuj i powiedz przepraszam.

Obraziłeś jeden z najlepszych filmów w historii kina, a to gorsze, niż obrażenie mnie.

Że niby Watchmen najlepszym filmem w historii kina? hiehie
Gdybyś to powiedział o "Skazanych na Shawshank" czy powiedzmy "Lotem nad kukułczym gniazdem", które widziałem masz w ulubionych, to bym przyznał racje, ale taki głupawy filmik dla dzieci jak Watchman? Nie, to musi być prowokacja!

Akurat tak się składa, że Watchmen jest jednym z 3 moich ulubionych filmów. Może i Lot czy Skazani mają do przekazania głębsze wartości, nie przeczę, może i są filmami lepszymi, ale dla mnie Watchmen to bezapelacyjne arcydzieło, tak samo dobre jak Lot czy Skazani, jednak zrobiło na mnie o wiele większe wrażenie. Poza tym czytanie ze zrozumieniem, napisałem, że Watchmen jest jednym z najlepszych filmów, a nie najlepszym. Najlepszym filmem w historii kina jest Fight Club.

"Najlepszym filmem w historii kina jest Fight Club."

Po pierwsze zapomniałeś dodać "według mnie"
Po drugie nie ma jednego najlepszego filmu w historii kina, jest ich wiele, tak jak wiele jest gatunków filmowych i gustów ludzi.Pamiętaj, że filmy nie są kręcone wyłącznie dla Ciebie.
Po trzecie wystawianie oceny 10/10 moim zdaniem to gruba przesada, ponieważ nie widziałem jeszcze filmu idealnego pod każdym względem, niestety na tym portalu to norma.

Ja widziałem wiele filmów idealnych pod każdym względem, przy których nie do pomyślenia jest wystawić ocenę mniejszą niż 10. Fight Club to jeden z nich, tak samo jak Watchmen. To są filmy perfekcyjne.

Elementów składowych filmu jest sporo.Oceniając film 10/10 dajesz do zrozumienia, że każdy z nich jest doskonały,a tak nigdy nie jest.Jak mamy doskonałe aktorstwo to kuleje muzyka,jak jest świetna muzyka to nie do końca idealny scenariusz,dialogi itd... i śmiać mi się chce kiedy twierdzisz, że Watchmen jest perfekt, bo tam to kuleje właściwie wszystko...no dobra... to kwestia gustu, a z tymi się nie powinno dyskutować,ale jednak...Watchmen filmem doskonałym..?Jak?Gdzie?W którym momencie?;>

Wracając do Snydera - obejrzałem do końca Sucker Punch i muszę przyznać, że nawet mnie wciągneło, dlatego uważam że jest to najlepszy film w jego dotychczasowym dorobku 6/10.Nie jest złym reżyserem, ale do Camerona to mu daleko jak stąd do Andromedy.

Naprawdę nie wiem czy sobie jaja robisz, ale to co piszesz jest tak absurdalne i głupie, że po prostu nie wierze, aby było prawdziwe. Owszem, masz rację, wiele jest filmów w których gdy jest świetne aktorstwo to kuleje muzyka itd. ale naprawdę świetnym żartem (no bo chyba nie na serio?) jest to, że na poparcie tej tezy przytaczasz chyba ostatni film na świecie, który mógłby tu być przykładem. A to z tego to względu, że właśnie Watchmen jest filmem perfekcyjnym, w którym każdy aspekt jest dopracowany tak cholernie dobrze, że aż brak słów aby to opisać. W nim jest doskonałe wszystko, muzyka, aktorstwo, efekty, akcja, fabuła, dialogi, to jeden z tych filmów w których nie ma się absolutnie do czego przyczepić, nawet jakbym chciał. Tak więc nie ośmieszaj się i przytocz do swojej tezy film, który by się do niej kwalifikował, bo takie żarty to są śmieszne, ale po jakimś czasie robią się niestety niesmaczne.

zgadzam się, facet dobrze wie czego widzowi do szczęścia potrzeba. swoją drogą fajnie powiedziane. bez wątpienia wielkie talent. jego filmy mają to coś

Chyba sobie jaja robi pan na D... 300 gorsze od Sucker Punch? Ktos chyba tu czegos nie zrozumial...
co do autora tematu, od kiedy Terminator 2 to arcydzielo? Film jakby oceniac po samej akcji mozna dac 10, ale caloksztaltem wychodzi srednio dobrze jedynie, w przeciwienstwie np. do Matriksa jedynki, ktorego tak zjechales w jednym komentarzu...

Jesli sie niektorych filmow nie rozumie, to czemu o nich sie ktos wypowiada?
p.s. na Sucker Punch bylem w kinie i dalem tez 6/10 jak ktos tu wyzej ;) Wciaga srednio

Dokładnie wciąga średnio, ale trochę bardziej niż 300stu.

od tego sa gusta... mnie 300tu wlasnie wkrecilo bardziej...
Widze,ze musze rezyserska Sucker Punch jeszcze obejrzec...
Czemu filmy na 8-9 nazywacie arcydziełami? 300 - dalem 8/10 - zebyscie nie musieli zerkac do moich ocen...
Nizej wymieniles Helikopter w ogniu - dalem 8, Szeregowcowi Ryan'owi - 9, Gladiatorowi - bodajze 8... Monachium 8, Amistad.. musialbym zerknac ;p, Masz jakis swoj najulubienszy film, ktory NA PRAWDE na te 10 zasluguje bez 2 zdan?

Jeszcze nie obdarzyłem żadnego filmu oceną 10/10, bo musiałby być to arcydzieło kompletne i perfekcyjne pod każdym względem, a takiego nie widziałem.U mnie najwyższa nota to 9.

Ty nie napisałeś tego serio??

Co ty, nie gadaj, że "ostatni". Chociaż w przypadku Snydera widać i to bardzo, że skurczybyk jest wizjonerem i na swojej pracy się zna, jak mało kto, to jednak nie jest najlepszy. Nawet jeśli chodzi o reżyserów młodszego pokolenia, przegrywa i to wyraźnie z Chrisem Nolanem, który z każdym kolejnym filmem udowadnia, że jest prawdziwym arcygeniuszem, idealnie łączącym rozrywkę z ambicją. I co najważniejsze NIE MA słabych filmów (nawet najsłabsza "Bezsenność" to film dobry i zasługujący przynajmniej na 7). Snyder jak na razie stawia na stylizację oraz klimat no i to wychodzi mu świetnie, ale brakuje mi w jego filmach czegoś głębszego. Jedynie "Watchmani" byli tym, czego mi potrzeba, czyli stylistyki, klimatu, głębi, przesłania i dlatego to PRAWIE najlepszy film 2009 roku (za "Bękartami wojny").

Z całym szacunkiem i sympatią dla Snydera ale niech nakręci jeszcze ze 2-3 filmy takie jak Watchmen żeby zacząć go porównywać ze Scottem, Spielbergiem i Cameronem. Co do samej muzyki to uważam że Tarantino jednak minimalnie lepiej dobiera kawałki muzyczne do swoich filmów. W tej kategorii jest wg mnie 2 do 1 na korzyść Tarantino bo genialnie dobrał muzyke do Pulp Fiction i Kill Bill vol.1 a Snyder "tylko" do Watchmen, choć i w pozostałych swoich filmach muzyke dobierali naprawde rewelacyjnie.

A niby co takiego zrobił Scott, Cameron czy Spielberg? Zrobili kupę dobrych, rozrywkowych filmów, ale co do arcydzieł to każdy ma na koncie po jedynym:

Cameron - Terminator 2
Spielberg - Szeregowiec Ryan
Scott - Alien

Snyder ma już na swoim koncie 2 arcydzieła: 300 i Watchmen. Więc co się czepiasz?

Aliens
Terminator
Avatar
Titanic

Lista Schindlera
Szczęki
Bliskie spotkania trzeciego stopnia
Seria Indiana Jones
Imperium Słońca
Amistad
Monachium
Duch

Helikopter w ogniu
Gladiator
Łowca androidów

TRybisz?
A 300 czy Watchmen to niby jakie są jak nie rozrywkowe???

Chodziło mi o ARCYDZIEŁA trybisz? Każdy z tej trójki reżyserów zrobił po 1 arcydziele, a Snyder ma już na swoim koncie 2 tak więc jest on LEPSZYM reżyserem. Wątpliwości można mieć ze Scottem, bo on zrobił jeszcze Łowce androidów powszechnie uważanego za arcydzieło, choć to trochę nie moje klimaty (sam film oczywiście doceniam, dałem 8/10) no i Gladiator jest jednym z lepszych filmów historycznych. Ale już taki Helikopter w ogniu to straszny gniot, tak więc nie wiem po co go tu wymieniasz. Reszta tych filmów to kino rozrywkowe (Listy Schindlera nie widziałem) i na pewno nie arcydzieła.

Lista Schindlera niewątpliwie ociera się o arcydzieło i nie jest kinem rozrywkowym w przeciwieństwie do 300 i Watchmen.Z resztą Watchmen to głupawa bajeczka,w sumie to nie wiem po co tu pisze, bo ten temat to jakieś jajca chyba są)...

Hahahah Watchmen głupawą bajeczką, no niezłe jajca to ty sobie robisz.

300 to film rewelacyjny ale nie arcydzieło, bo za takie w tej kategorii uważam tylko Watchmen, Sin City i TDK zresztą sam przyznasz że między Watchmen a 300 jest różnica na niekorzyść tego drugiego. Scott i Cameron mają "tylko" po dwa(za takie uważa się Blade Runnera i ja uważam Aliens) które są arcydziełami więc faktycznie tu mogę się zwyczajnie czepiać gdyż jeden film róznicy to nie tak dużo. Ale co do Spielberga to się nie czepiam bo on ma więcej arcydzieł: Liste Shindlera, Szeregowca Rayana, Monachium(tak ten film jest arcydziełem szkoda tylko że tak bardzo niedocenionym), w kategorii filmu przygodowego pierwsza część Indego jest arcydziełem i ma wiele filmów które choć arcydziełami nie są ale są klasykami, żeby Snydera porównywać z Spielbergiem to Snyder musi nakręcić jeszcze troche filmów to wtedy zobaczymy. Snyder jest na pewno najlepszym reżyserem jeśli chodzi o tych krórzy zaczeli kręcić filmy w poprzedniej dekadzie.
ps.Osobiście licze że nakręci kiedyś Batmana, sam wspominał że chciałby nakręcić Powrót Mrocznego Rycerza, jego gacek mógłby się okazać najlepszym ze wszystkich nietoperzy.

Ja rozumiem o co ci chodzi, szanuję tych trzech reżyserów za klasyki, które zrobili, ale obiektywnie patrząc to:
Arcydzieło Scotta - Alien będący jednym z najlepszych filmów Sci-Fi
Arcydzieło Spielberga - Szeregowiec Ryan będący jednym z najlepszych filmów wojennych
Arcydzieło Camerona - Terminator 2 będący jednym z najlepszych filmów akcji

Reszta to kultowe klasyki, ale nie arcydzieła. Co do Listy Schindlera to nie widziałem, więc się nie wypowiadam. A Monachium z tego co pamiętam było nudnawe, na pewno nie arcydzieło.

I jeszcze co do arcydzieł Snydera to 300 jak i Watchmem są arcydziełami, przepaść między tymi filmami jest, owszem, ale Watchmen jako jeden z najlepszych filmów w historii kina w ogóle jest po prostu tak niesamowity, że praktycznie nic innego nie może się z nim równać. Jednak jeśli nie brać Watchmena pod uwagę to 300 jako jedna z najlepszych ekranizacji komiksu stojąca na tej samej półce co Sin City i TDK zasługuje na miano arcydzieła.

Jeśli chodzi Spielberga to Lista Schindlera to arcydzieło stuprocentowe, Szczęki to również arcydzieło, w końcu był to pierwszy w historii tego typu thriller, Poszukiwacze zaginionej arki to również przygotówka wszech czasów a co zaczyn idzie arcydzieło
Scott - to Alien i Łowca są uważane za arcydzieła, Gladiator podchodzi pod arcydzieło ale nim jest
Cameron - ma 3 arcydzieła: Terminator 2, Terminator i Aliens natomiast Głębia i Prawdziwe kłamstwa to rewelacyjne filmy
Nolan - ma na razie 1 arcydzieło Memento, ale reszta jego filmów to również wysoki poziom, jak na razie ten reżyser nie ma słabego filmu na swoim koncie.
Snyder - 300 i Żywe trupy to nie są arcydzieła, Strażników i 'SP' nie oglądałem ale wątpię aby były to arcydzieła. Tak czy siak Snyderowi wiele jeszcze brakuje do wyżej wymienionych reżyserów.

300 to jest arcydzieło, a prócz tego arcydziełami są te 2 filmy, których nie widziałeś.

Tja, i te sówki Snydera to dla ciebie też arcydzieło xD
daj spokój dzieciaku...

Dzieciaku, czytanie ze zrozumieniem, nigdzie nie napisałem, że Sówki to arcydzieło. To po prostu fajna bajka.

A jak nazwiesz osobę, która nazwała Watchmen gównianą bajeczką dla dzieci - tępakiem czy dzieciakiem?

Tak poważnie, zanim zaczniesz krytykować filmy tego typu to najpierw o nich poczytaj i dowiedz się więcej o wartościach jakie przekazują. To, że nie zrozumiałeś tego filmu i dajesz słabą ocenę świadczy tylko o twojej ignorancji.

pfff .. Nigga please ...

Idź do szkoły.

Idź w pisdu.

300 to arcydzieło? To jest najnudniejszy film jaki kiedykolwiek widziałem, a ty mówisz że to arcydzieło. Watchman, zgadzam się jest filmem posiadającym ciekawą akcje, genialną muzykę, klimat, ale 300 to jest przeciwieństwo tego filmu i absolutnie nie jest arcydziełem.

Najnudniejszy? Haha, to jest najlepszy film historyczno/komiksowy i jeden z najlepszych filmów akcji jakie powstały.

Primo, 300 to nie jest fil akcji. Secundo, niby jest filmem historycznym, ale nie ma prawie żadnego związku z historią.