Zooey Deschanel

Zooey Claire Deschanel

7,6
9 068 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Zooey Deschanel

...nie potrafię zrozumieć całej fascynacji ludzkości jej osobą.
Moim zdaniem ma umiejętności aktorskie kłody drewna. Albo gorzej. Kristen Stewart.
Ciągle ta sama mina, ta sama intonacja...

...zaraz będzie flamewar, ale musiałam to napisać.

Moony006

http://www.youtube.com/watch?v=ibd69oxUtR4


myrkury

...właśnie o tym mówię... jest stale delikatna. Zero charakteru, nawet w scenie, gdy tańczy przebrana za flaminga.

Ciężko chyba być mało wyrazistym tańcząc i będąc przebranym za flaminga.

Moony006

Nie znasz się, za młody jesteś.

EleventhChapter

...jak to się dzieje, że nikt nie potrafi przeczytać słowa "musiałam"?

Nie wiem, czy bycie młodym może być wyznacznikiem "znania" się na aktorach, chyba, że jest się we wczesnym gimnazjum albo coś w tym stylu.
Swoją drogą, niezbyt rozwinięta wypowiedź, masz jakieś inne uzasadnienia swojej sympatii do niej....?

użytkownik usunięty
Moony006

No bo jak ktoś ma np 60 lat to już bez względu na wszystko jest mentorem dla młodszych oczywiście głupszych "no bo jak to?".

Moony006

Tak, jak oglądnęłam to video do piosenki "Yes Man", pomyślałam sobie to samo - że ona w ogóle nie potrafi sprawić, żeby zapaść komuś w pamięć. Gdyby nie ta jej fajna grzywka (która mi się szalenie podoba!) i to, że w "Jestem na tak" całowała się z Jimem Carreyem, to raczej bym o niej zapomniała.

Moony006

A w ilu produkcjach ją widziałaś/eś?

Moony006

Też to mam. Niby ma w sobie coś przyciągającego, ale pięknością bym jej nie nazwał. Gra natomiast przyzwoicie.

nbl_raziel

Właśnie o to chodzi, że ma to coś. Nie jest oczywiście piękna, ale w końcu ile można patrzeć na te wszystkie podobne jedna do drugiej lalki z przedłużanymi włosami i zrobionymi ustami.

TheNaturat_2

Tylko że "to coś" to jest takie określenie, które znaczy wszystko i nic. Coś Ci się w dziewczynie podoba, ale na dobrą sprawę nie jesteś w stanie powiedzieć co, więc mówisz, że ma "to coś". U niej "to coś" to jej sposób bycia - gra zawsze takie pozytywnie walnięte dziewczyny (czyli zapewne siebie) i to chyba koniec jej możliwości. Natomiast urodę ma trochę takiej dziewuchy oderwanej od pługa.

TheNaturat_2

Jak to nie jest piękne? Jest niesamowicie piękna! Raz jadąc pociągiem zobaczyłem dziewczynę, kropka w kropkę, podobną do niej. Nie mogłem oderwać od niej oczu!

doliwaq

Napisałam, że nie jest oczywiście piękna, tak jak laski z Miss World itd, ale wg mnie jest piękna jak najbardziej :)

TheNaturat_2

Akurat uczestniczki Miss World urodą nie grzeszą :)

użytkownik usunięty
Moony006

nie jestes sama w tych odczuciach :)

Moony006

Zależy jakie filmy z nią oglądałeś. Gdybym bazował na samym "Zdarzenie" to 100% zgody, ale w tych lepszych, jak "500 dni miłości" czy "Yes man" moim zdaniem zagrała tak jak powinno się grać takie role i pasowała do nich. W sumie FW podpowiada mi, że z filmów jakie z nią widziałem jest jeszcze "Autostopem przez galaktykę" ale to było tak dawno, że nie pamiętam jak tam zagrała. Elita aktorska to to nie jest, ale jest śliczna i do ról słodkich obiektów zadurzenia się nadaje. :)

Sick_Fantasy

...ale wtedy wszystkie te obiekty są identyczne... I to mi przeszkadza.
I myślałam głównie o "500 dniach miłości", mówiąc szczerze. Nie przekonała mnie... Wiem, że jej postać miała być trochę zdystansowana, ale nawet kiedy żartowała, ton jej głosu nie zmieniał się w żaden sposób.

Moony006

Mi się akurat "500 dni miłości" bardzo podobało i jej rola tam w żaden sposób mnie nie zniechęciła. Trudno mi zrozumieć Twoje argumenty, bo nie dostrzegłem tego co Ty. Dla mnie jest ona kolejną ładną średnią aktorką. Poza urodą nie ma powodów do zachytu, ale nie ma też do hejtu. A fascynacja wynika z wyjątkowej urody. :)

Sick_Fantasy

...to trochę... płytkie.
I smutne.

Moony006

Doprecyzuje, nie moja fascynacja, ta ogólna, dla mnie to ładny średniak jak napisałem i tak to jest płytkie, ale cóż taki jest ten świat. Piękno czy to w wykonaniu damskim czy męskim zawsze powoduje, że jest się ocenianym lub ocenianą lepiej, ale dla równowagi ma się więcej zazdrośników którzy Ci złorzeczą. Ten temat można zgłębiać i rozwijać w nieskończoność, o tym czy to głębokie czy sprawiedliwe, czy tak świat powinien być zbudowany i zapewne na końcu wniosek byłby, żeby ludzi oceniać za wnętrze i talenty a nie za wygląd. Prawda równie stara jak świat a i tak dalej jest to samo. ;)

Moony006

Hmmm bo jest piękna? Ode mnie dostała dyche za sam wygląd ,a jej gra aktorska? cóż nigdy nie zwróciłem na to uwagi.Generalnie aktorki nie muszą mieć skilla w grze aktorskiej wygląd wystarczy.

rico jonason

Wow, co za płycizna.

rico jonason

przynajmniej szczerze wywaliłeś kawe na ławe, choć nie zgadzam się z tym, ale wiem o co chodzi ;)

Moony006

A ja rozumiem bo ona jest urocza i mnie przyciąga po prostu do danego filmu. Ma też zajebisty głos, a właściwie sposób mówienia:)

Moony006

Jest przesłodka, kumata, ma świetny głos i jest zabawna :) Uwielbiam babkę.

Moony006

Nie wiem, jak jest z jej grą aktorską, ale jest przecudnej urody

Moony006

Jestem zaskoczona, jak wiele osób ocenia ją jedynie, tylko i wyłącznie na podstawie wyglądu.
Myślałam, że na forach o aktorach ocenia się zdolności aktorskie...
Ah, Internet.

Moony006

Jest bardzo zdolną młodą aktorką. To, że gra role takie jakie gra to nie musi być koniecznie jej wina, tylko np kwestia tego jakie scenariusze wybiera dla niej jej agent. Po za tym granie takich ról jakie ona gra wcale nie jest takie proste jak się ludziom wydaje. Czy ktoś z was tutaj miał chociaż minimalną styczność z aktorstwem ? I nie mówię tutaj o szkolnych przedstawieniach, tylko o prawdziwym aktorstwie. Nie jest sztuczna w swojej grze, co jest ogromnym plusem i sprawia, że grana przez nią postać staje się wiarygodna. Ma absolutnie powalający głos, zwłaszcza jak śpiewa. Urodą też zachwyca, zgadzam się z tym, że do miss world jej daleko, ale to dlatego, że w przeciwieństwie do wszelkich miss nie jest sztuczna. Bycie dobrym aktorem nie opiera się tylko na graniu bardzo wymagających ról, gdzie trzeba nie wiadomo jak się starać. Bycie dobrym aktorem polega na "ożywieniu" postaci, którą się gra. Nadanie jej duszy, nawet jeśli jest to rola słodkiej panieneczki sprzedającej mleko (głupi przykład, ale może zrozumiecie.) Więc tak. Zooey jest dobrą aktorką. I jestem więcej niż pewna, że jej kariera się rozwinie, a jej role zaczną być bardziej różnorodne niż obecnie. A tym czasem, pozdrawiam i radzę dowiedzieć się trochę więcej na temat tego czym tak naprawdę jest aktorstwo. Bo większości populacji ludzkiej wydaje się, że to jest takie łatwe ... a nie jest.

Jane18

Całkowicie nie mogę się z tym zgodzić.

Najbardziej zszokował mnie "powalający głos". Powalający głos może ma Adele, Celine Dion, Edyta Górniak, Whitney Houston... nie jestem fanką żadnej z nich, ale każda ma warsztat i głos, i temu nie da się zaprzeczyć.
Deschanel jest co najwyżej niezła. Przy mówieniu też bez szału- prawie nie zmienia tonu głosu.
Tutaj, żeby nie było wątpliwości wspomnę, że zarówno śpiewem i aktorstwem zajmowałam się i w pewnym stopniu zajmuję dalej, więc nie jestem kompletnym laikiem- gdyby ktoś zastanawiał się, czy moje opinie i argumenty mają jakiekolwiek podstawy.

Są bezbarwne, płaskie i martwe. Do tego każda jest taka sama. Słodka dziecinka pałętająca się po kątach.
Uważam, że wymagające role są ważne. W nich aktor pokazuje swoje prawdziwe zdolności i umiejętności. Panienkę z tła może zagrać byle jaka gwiazdeczka. Chociaż w zasadzie taka jest dla mnie właśnie Deschanel- byle jaka.
Mówi się, że w wielu rolach ona po prostu gra siebie- "adorkable" dziewczynę.
Granie siebie to też żadne osiągnięcie, gdy mówimy o aktorach. Za to wielu się za to bardzo chwali, co moim zdaniem, jest też bez sensu. Dobrze postaci dać coś od siebie, ale żeby to nadal była postać, a nie po prostu aktor jako taki.

Co do urody- moja ostatnia wypowiedź była podparta komentarzami ludzi na tej stronie. Chociaż zgodzę się z tobą, że nie powala. Na pewno nie jest brzydka, co to, to nie, ale nie jest niczym szczególnym.

Moony006

Post stary, ale nie mogłam obok niego przejść obojętnie. Zwłaszcza z tym głosem. Owszem, ma powalający głos. Ma niesamowitą barwę, własną stylistykę i mimo, że ubiera się w sukienki, ma grzecznie zaczesane włosy i słodką buzię, ma dodatkowo kawał głosu. Może ci się to nie podobać- ale ma. Skoro zajmujesz się śpiewem, powinnaś to słyszeć.

Mówi się różne rzeczy. Nie znam Zooey, podejrzewam, że ty też nie, więc nie możesz jej zarzucić, że gra siebie. Drażni cię jej sposób mówienia, dlatego, że jest charakterystyczny (podobnie jak jej siostry).
Aktorów się dobiera do roli w taki sposób, żeby ich cechy zewnętrzne sugerowały charakter bohatera, to pomaga widzowi go zindentyfikować.
W tym przypadku bardziej sprawdza się zasada "oceniania po pozorach", bo to jest dla odbiorcy łatwiejsze.
Nie uważam, żeby rola w "500 dni miłości" była rolą tła i nie każda aktorka by do niej pasowała i potrafiła ją zagrać.

Nie podciągam Zooey do najlepszych aktorów, bo nie jest jedną z najlepszych. Nie ma nie wiadomo jakiego warsztatu, ale przyjemnie się ją ogląda w tych produkcjach, w których zagrała. Po za tym wybrała sobie mało elastyczny wizerunek na co dzień, ale jest to jej wizerunek, tak się wykreowała i dobrze jej w swoich butach,a mi to nie przeszkadza.
I oczywiście Tobie i wielu innym może się nie podobać jej gra aktorska, (nie jest przeciętna, więc jest dyskusyjna) na temat gustów się nie dyskutuje, ale nie uważam, że powinno jej się umniejszać porównując ją do Kristen Stewart, bo to zwyczajnie niesprawiedliwe.

Wpadasz trochę w absoluty. Albo ktoś jest najlepszy, albo jest słaby. Pomiędzy jest jeszcze sporo opcji.

Moony006

Zajmowalas sie spiewem i aktorstwem w pewnym stopniu. Moglabys to zdanie rozwinac, dodac cos wiecej, jakies szczegoly? W jak "pewnym" stopniu, jesli wolno spytac? ;)

Moony006

Dno totalne, zniechęciła mnie do siebie grą w "Zdarzeniu" - od tej pory jak ognia unikam każdego filmu, w którym występuje. Lubię Josepha Gordon-Levitta i Matthew Gray Gublera, ale to lubienie nie wystarczyło, by obejrzeć "500 dni miłości", z inną aktorką nie było by problemu, ale z nią... no cóż, człowiek nic nie poradzi :)

RaYq

Pewnie niewiele tracisz, bo ona raczej rzadko pojawia się w fajnych filmach. Faktem jest, że w Zdarzeniu zagrała tak, że mi się robiło słabo, ale nadal ją lubię. Choć przede wszystkim za urodę, a nie za filmy i aktorstwo.

Moony006

Dokładnie, mam takie same wrażenie. Po "Zdarzeniu" udało mi się oglądnąć z nią tylko jeden film - "Jestem na tak". I to tylko dlatego, że grał tam Jim Carrey, którego ubóstwiam!

Moony006

Jest slodka, z wygladu i wlasnie jej tej kolkowatosci- wyglada tak przez to naturalnie! Jest delikatna, nie wulgarna zachowaniem ani slowem- a nawet jesli juz to sprawia, ze jest zabawna. Tak dla mnie :)
Tez ja uwielbiam moglabym ja zjesc :D

Moony006

mam dokładnie takie samo zdanie na jej temat jak Ty. to jedna z tych ładnych, ale drewnianych aktorek. oglądałam ją już w 6 filmach - plus minus - i stwierdzam, że jej gra jest bardzo monotonna. reguły tak jest że jak ktoś jest atrakcyjny to wtedy automatycznie rozpisują się, że "och, jaka ona jest piękna i utalentowana". Zooey jest bardzo śliczna, owszem - ale aktorka z niej marna. tak to jest gdy ludzie są małostkowi i płytcy. to że jakaś aktorka jest urodziwa nie oznacza zaraz że jest dobrą aktorką. błagam...

Moony006

może mi ktoś podrzucić tą kłode drewna idzie zima przydała by się a ruscy mogą kurek zakręcić

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones