Cóż wiemy o młodości

Wszyscy to znamy, nie wszyscy chcemy pamiętać. Nadzieje młodości i późniejsze niespełnienia. Piekło emocji i traumy radzenia sobie z nimi. Wielki talent sąsiadujący z życiową niedojrzałością.
Wszyscy to znamy, nie wszyscy chcemy pamiętać. Nadzieje młodości i późniejsze niespełnienia. Piekło emocji i traumy radzenia sobie z nimi. Wielki talent sąsiadujący z życiową niedojrzałością. Joachim Trier opowiada o młodości i jej mirażach, opakowuje pozorne banały w celofan autentycznej emocji. Pozwala nam być gówniarzami raz jeszcze. To jednak z tych perełek pozostających po festiwalowej masówce. Odkrycie ubiegłorocznego festiwalu Era Nowe Horyzonty na szczęście trafiło do dystrybucji (zdecydował pewnie nasz sentyment do skandynawskiego kina). Opowieść o dwóch przyjaciołach: Phillip i Erik marzą, by zostać pisarzami. Uda się tylko temu pierwszemu, ale sukces okaże się brzemieniem nie do zniesienia i przyczynkiem poważnej choroby. Erik opiekuje się przyjacielem, wierząc, że zagłębiając się w świat szaleństwa, znajdzie klucz do artystycznego sukcesu. Ich losy przedstawiane są w rozmaitych wariantach i odsłonach. Osobnym bohaterem jest tu wszechwiedzący narrator, dopowiadający wątki, kreślący alternatywne przebiegi zdarzeń, sarkastycznie komentujący decyzje bohaterów. "Reprise" to formalny eksperyment, ale bez chaosu i taniego efekciarstwa. Wielostopniowa fabularna konstrukcja o mocnych fundamentach. Połączenie czarnej komedii, melancholijnego dramatu, ale przede wszystkim próba opowieści o istocie tworzenia, o rzeczywistości przefiltrowanej przez wrażliwy umysł twórcy. Nie wiemy do końca, co jest tu ową "opowieścią", "narracją", a może tylko wykwitem wyobraźni chorego na psychozę człowieka, a co tzw. prawdziwym zdarzeniem. Zgodnie ze sformułowaną kiedyś przez Czesława Miłosza zasadą, że "literatura jest zaledwie przedłużeniem rzeczywistości", Trier każe nam przestać zadawać szkolne pytania o "granice życia i sztuki", pokazując ich jedność. Brzmi to lekko egzaltowanie, ale w tym tkwi właśnie tajemnica tego filmu - sprzedaje pozorne banały w formie nie sprawiającej wrażenia recyklingu. A więc, życie jako brudnopis, wiecznie przekreślana i szkicowana opowieść. Ctrl+A i Delete i znowu obiecująco migocze biały ekran. Znowu można od początku, raz jeszcze. Przynajmniej w kinie. Wydanie DVD, poza kinowym zwiastunem nie zawiera dodatków. Dźwięk dolby surround 5.1, polski lektor i napisy.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Norweski film "Reprise" anonsowany jest jako komedia. Ale chyba tylko tak specyficzny naród jak... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones