Recenzja filmu

Bękarty wojny (2009)
Quentin Tarantino
Eli Roth
Brad Pitt
Mélanie Laurent

Prawdziwa wojna

Brutalne, przerysowane sceny zabójstw, czarny humor, zaskakujące zwroty akcji, powieściowa narracja i absurdalne wypowiedzi - to najlepiej określa nowy film Quentina Tarantino.    Akcja rozgrywa
Brutalne, przerysowane sceny zabójstw, czarny humor, zaskakujące zwroty akcji, powieściowa narracja i absurdalne wypowiedzi - to najlepiej określa nowy film Quentina Tarantino.    Akcja rozgrywa się w okupowanej Francji, gdzie oddział amerykańskich Żydów bez zahamowań morduje nazistów. Ich głównym celem staje się zabicie samego Führera podczas premiery filmowej w francuskim kinie. Właścicielką kina jest Żydówka, której cztery lata wcześniej hitlerowcy zabili rodzinę, a ona sama wówczas cudem uszła z życiem. Kobieta ma własne plany związane z premierą. Dowódcą specjalnego oddziału stworzonego, by terroryzować niemieckie obozy i brutalnie zabijać ich członków, jest porucznik Aldo Raine (Brad Pitt). Ma pod sobą ośmiu budzących strach u "nazioli" żołnierzy. Cała grupa charakteryzuje się dwiema cechami: nienawiścią do hitlerowców i brakiem litości. Każdy z nich jest winny porucznikowi 100 niemieckich skalpów, tak jak zapowiada to zwiastun. Cóż, Tarantino potraktował historię luźno. Wyszło to filmowi na dobre, nie oczekujemy faktów historycznych, a dobrej zabawy. W "Bękartach" nie mogło zabraknąć długich, absurdalnych dialogów i wywodów, tak jak miało to miejsce w jego wcześniejszym kultowym filmie "Pulp Fiction". Nowy film zawiera elementy najlepszych jego filmów: pragnąca zemsty kobieta jak w "Kill Billu", szpiegostwo i zdrada jak w jego debiucie "Wściekłe Psy" i krwawa masakra. To wszystko sprawia, że film jest rewelacyjny i wciągający. Brad Pitt bawi nas wszystkich swoim przesadnym amerykańskim akcentem, pewnością siebie i wypowiedziami sygnalizującymi krwawe sceny. Wykreował swoją postać na najwyższym poziomie. Aldo Raine nie ma do Niemców absolutnie żadnego szacunku, złapany przez nich wyzywa ich od "szczurów" i "skurwysynów". W rozmowie z niemieckim esesmanem, zakuty w kajdany, rozmawia z nim jak na spotkaniu biznesowym w kafejce z upierdliwym sponsorem. Za to pułkownik Hans Landa jest niezwykle inteligentnym "Łowcą Żydów". Zachowuje spokój, jakby grał w pokera i trzymał w rękach najlepsze karty. Patrzy adwersarzowi głęboko w oczy i stawia trudne pytania. Nie szczędzi komplementów, mimo że doskonale wie, że są one nie na miejscu. Gdy się uśmiecha, jest tak dumny, jakby dostał Nobla albo odkrył Amerykę. Jest barwną i zachwycającą widza postacią. Choć film nosi tytuł "Bękarty wojny", widz poznaje tylko trzech amerykańskich żołnierzy. Widzimy, jak Hugo Stiglitz pije szkocką wódkę, a za chwilę już nie żyje. Donny Donowitz jako "Żyd-niedźwiedź" bije wroga kijem baseballowym przez kilka sekund, a potem jego postać pojawia się dopiero w końcowych scenach w kinie. Poza dowódcą oddziału ma największą rolę ze wszystkich bękartów. O poruczniku Aldo Raine'ie zwanym "Apaczem" wiemy dużo, za to o pozostałych Żydach prawie nic. Reżyser powinien poświęcić kilka scen Hugonowi Stiglitzowi, który rewelacyjnie wypadł w scenie w piwnicy, gdy popijał "szkocką", i innym żołnierzom, choćby z uwagi na tytuł i talent tychże aktorów. Forma nowego filmu Tarantino jest naprawdę ciekawa. Widać, że bawi się kinem. Wyreżyserowany przez niego w 1994 roku  "Pulp Fiction" (nagrodzony Złotą Palmą) składa się z trzech historii, które na końcu łączą się w jedną całość. "Kill Bill" też jest podzielony na rozdziały ze wstawkami animowanymi, jak w japońskim serialu. Tegoroczna produkcja jest znacznie mniej komiksowa, choć także rozbita na sekwencje, które urozmaicają film. Tym razem Tarantino ograniczył się tylko do komiksowych strzałek z podpisami i krótkich retrospekcji. W "Bękartach wojny" mistrz czarnej komedii przedstawił swoją bajkową wersję II wojny światowej. Pełna jest brutalności,  absurdu i humoru. Ten film po prostu trzeba zobaczyć.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Kiedy do mediów przedostały się pierwsze informacje o planowanym najnowszym projekcie Quentina Tarantino,... czytaj więcej
Najnowszy film Quentina Tarantino "Bękarty wojny" już teraz, zaledwie kilka tygodni po premierze... czytaj więcej
Quentin Tarantino - to nazwisko przebrzmiewające głośnym echem przez branżę filmową, budzące tyle samo... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones