Prześniona rewolucja

Dzieło Martone, zawsze chętnie podkreślającego związki z regionem Kampanii, miało szansę stać się dla tych ziem tym, czym dla Sycylii okazało się kino Giuseppe Tornatore. U Neapolitańczyka próżno
Capri - ulubione miejsce cesarza Tyberiusza, Jeana - Luca Godarda i piłkarzy SSC Napoli. Położona w pobliżu Neapolu wyspa to także, jeśli wierzyć cytatowi otwierającemu "Capri Revolution", "miejsce potrafiące jeszcze w naszym, pozbawionym tajemnic świecie zachować zagadkowość i dziewiczość". Brzmi pretensjonalnie? Właśnie taki jest, niestety, cały film Maria Martone, który nie ma w sobie za grosz obiecywanej w tytule rewolucyjności.

 Akcja "Capri Revolution" rozpoczyna się w roku 1914. W scenie otwierającej widzimy, jak śliczna pasterka z zazdrością spogląda na grupę opalających się nago ekscentryków. Choć Lucia zerka na przybyszów z oddali, szybko zapragnie stać się częścią ich wspólnoty. Jak łatwo się domyślić, budząca się w prostej dziewczynie tęsknota za wolnością nie będzie w smak jej konserwatywnemu otoczeniu. Rodzący się z tego tytułu konflikt pomiędzy tradycją a nowoczesnością okazuje się nieprzekonujący. Dzieje się tak dlatego, że zarówno reprezentujący postęp malarz Seybu, jak i symbolizujący wstecznictwo bracia Lucii są postaciami boleśnie jednowymiarowymi. Jedyną osobą, która jakkolwiek wyróżnia się na ich tle, jest młody lekarz, zawieszony pomiędzy dwoma pozornie przeciwstawnymi światami. Choć Carlo to człowiek wykształcony i bywały w świecie, jednocześnie patrzy na wyzwolonych artystów z podejrzliwością i przestrzega Lucię przed zgubnym wpływem ich stylu życia. 

 Lekarz to jednak wyłącznie postać drugoplanowa, a jej ekranowa obecność nie zmienia faktu, że "Capri Revolution" wydaje się filmem niewykorzystanej szansy. Dzieło Martone, zawsze chętnie podkreślającego związki z regionem Kampanii, miało szansę stać się dla tych ziem tym, czym dla Sycylii okazało się kino Giuseppe Tornatore. U Neapolitańczyka próżno jednak szukać równie intensywnej mieszanki fascynacji i obrzydzenia opisywaną rzeczywistością, charakterystycznej dla najlepszych dzieł twórcy "Maleny". Tak naprawdę Martone w poszukiwaniu inspiracji wcale nie musiał zresztą sięgać aż tak daleko. Znacznie mniej schematyczną refleksję o rzeczywistości Neapolu i okolic, niż tą, którą udało się zaproponować w jego filmie, można było znaleźć w bestsellerowym cyklu literackim Eleny Ferrante. Na tle "tetralogii neapolitańskiej" i pierwszych odcinków wyreżyserowanego na ich podstawie serialu Saveria Costanza, dzieło Martone zakrawa jedynie na łabędzi śpiew starego mistrza. 

 Miałkość treści to jedno. Czym innym jest charakteryzująca Martone nieporadność stylistyczna. Tutaj boli choćby ostentacja, z jaką włoski twórca się wyposażyć opisywaną rzeczywistość w przysłowiowy "pierwiastek magiczny". Rezultaty tych wysiłków stanowią zwykle - jak choćby w scenie lewitacji Lucii w rytmie nastrojowej ballady - trudny do zniesienia kicz.

 Jeśli Martone coś w "Capri Revolution" naprawdę się udało, to tylko wybór pierwszoplanowej aktorki. Marianna Fontana, która zasłynęła rolą jednej ze śpiewających bliźniaczek w - znanych również w Polsce - "Nierozłącznych" Edoardo de Angelisa, udowodniła, że tamten sukces nie był dziełem przypadku. W "Capri Revolution" Fontana pozostaje równie przekonująca zarówno jako zahukana wieśniaczka, jak i władająca językiem angielskim, wyzwolona muza artystów. Przy okazji aktorka wygląda również zjawiskowo, zgłaszając akces do wyścigu na następczynię Moniki Bellucci w roli międzynarodowej ikony włoskiej zmysłowości. Aby mieć w tej zaciętej rywalizacji większe szanse, Fontana musi jednak mieć w przyszłości większe szczęście w doborze ról i występować w lepszych filmach niż do bólu przeciętne dzieło Martone.
1 10
Moja ocena:
5
Krytyk filmowy, dziennikarz. Współgospodarz programu "Weekendowy Magazyn Filmowy" w TVP 1, autor nominowanego do nagrody PISF-u bloga "Cinema Enchante". Od znanej polskiej reżyserki usłyszał o sobie:... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones