Recenzja filmu

Donnie Darko (2001)
Richard Kelly
Jake Gyllenhaal
Jena Malone

Mroczny Donnie

"Donnie Darko" to tytuł jednego z najlepszych filmów, jakie dane mi było w życiu obejrzeć. Film ten to specyficzna mieszanka z pogranicza różnych gatunków filmowych: dramatu, science fiction czy
"Donnie Darko" to tytuł jednego z najlepszych filmów, jakie dane mi było w życiu obejrzeć. Film ten to specyficzna mieszanka z pogranicza różnych gatunków filmowych: dramatu, science fiction czy nawet horroru. To tak jakby wziąć typowy film dla nastolatków, dodać klimat rodem z "Zagubionej Autostrady" lub "Mulholland Drive" Davida Lyncha i otrzymać kultowe dzieło, które na długo pozostaje w pamięci. Dzieło, które za każdym seansem odsłania część czegoś nowego, zmusza widza do myślenia i interpretacji. To cholernie inteligentne kino, film jakich tak naprawdę na ekranach jest niewiele, zwłaszcza w polskim kinie, a szkoda, bo nigdy nie miał premiery w naszym kraju. Donnie to na pozór normalny chłopak na jednym z normalnych amerykańskich przedmieść. Jednak w trakcie filmu poznajemy go jako zamkniętego w sobie i mającego problemy z otaczającą go rzeczywistością dziwaka. Donnie korzysta nawet z pomocy psychoanalityka. Akcja filmu zaczyna się w momencie, gdy Donnie zostaje obudzony w środku nocy przez ponad dwumetrowego królika, który przedstawia się jako Frank. Żeby było jeszcze dziwaczniej, ów Frank informuje go, że dokładnie za 28 dni, 6 godzin, 42 minuty i 12 sekund nastąpi koniec świata. Następnie akcja przenosi się na pole golfowe, gdzie Donnie budzi się rano. Gdy wraca do domu, okazuje się, że w miejscu gdzie był jego pokój, spadł silnik samolotowy, niszcząc go doszczętnie. Od tej pory wokół Donniego coraz częściej dzieją się dziwne rzeczy, których sam jest uczestnikiem. Coraz częściej pojawia się również postać królika Franka. Widz w trakcie seansu powoli odkrywa elementy układanki, aby pod koniec i tak zostać zaskoczonym i pozostawionym w zakłopotaniu. Fabuła zmusza widza do samodzielnej interpretacji, a samych teorii na temat tego, co przytrafiło się Donniemu, jest wiele. Jednym słowem, nie jest to łatwe kino dla przeciętnych zjadaczy popcornu w kinie. Film "Donnie Darko" jest pierwszym pełnometrażowym debiutem, zarówno reżysera, jak i scenarzysty Richarda Kelly'ego. Tym bardziej zadziwia fakt, że taki film wyszedł spod ręki nowicjusza. Dzięki niemu stał się jedną z najbardziej obiecujących postaci kina niezależnego. Kelly w zaskakująco dojrzały sposób przedstawia nam tę dosyć nietypową historyjkę z niesamowitym klimatem i aurą tajemniczości. Oprócz świetnej reżyserii i scenariusza, film zachwyca bardzo dobrym aktorstwem. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście Jake Gyllenhaal jako tytułowy Donnie, oprócz niego możemy podziwiać jego starszą siostrę Maggie, która również w filmie jest powiązana z nim więzami rodzinnymi, bowiem wciela się w postać starszej siostry Donniego, Elizabeth. Postacie drugoplanowe również prezentują się iście gwiazdorsko, oprócz młodziutkiej Jeny Malone, która moim zdaniem jeszcze kiedyś będzie wielką gwiazdą, na ekranie możemy podziwiać Drew Barrymore i podstarzałego, ale dobrze trzymającego się Patricka Swayze. Niewątpliwym atutem filmu jest również hipnotyczno-transowa muzyka autorstwa Michaela Andrewsa, która nadaje filmowi niesamowity klimat wytworzony przez połączenie brzmienia pianina i syntezatorów. Ponadto, chyba każdy kojarzy cover utworu "Mad World" z gościnnym udziałem Gary'ego Julesa, pochodzący z repertuaru grupy Tears For Fears. I pomyśleć, że ścieżka dźwiękowa miała początkowo nie zostać wydana w postaci płyty długogrającej. Oprócz typowej ścieżki dźwiękowej w filmie możemy też usłyszeć wiele znanych utworów z lat 80-tych takich zespołów jak, wspomniane wcześniej Tears for Fears, moje ukochane Joy Division czy INXS. Kończąc, chciałbym po raz kolejny wyrazić swoje ubolewanie nad tym że "Donnie Darko" nie doczekał się swojej premiery w Polsce, ba! nawet po tylu latach nie doczekaliśmy się wydania DVD. Jedynie mogliśmy go oglądać kilka razy w telewizji, na dodatek o dosyć późnych porach. Niestety, taki już los spotyka niezależne produkcje. Dystrybutorzy omijają takie filmy szerokim łukiem, bardziej interesując się takimi, które przyniosą większy zysk. Widz może czuć się niedoceniony, ponieważ ominął go naprawdę dobry film. Wielka szkoda.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
...nazywałaby się Donnie Darko. Podobieństwa do "Alicji w krainie czarów" widoczne są na pierwszy rzut... czytaj więcej
Przez pierwsze kilkanaście minut filmu wszystko wydaje sie zwyczajne i zrozumiałe. Żyjąca sobie na... czytaj więcej
"Donnie Darko" - pierwszy film fabularny wyreżyserowany przez Richarda Kelly'ego - to obraz dla ludzi,... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones