Recenzja filmu

Hobbit: Pustkowie Smauga (2013)
Peter Jackson
Piotr Kozłowski
Martin Freeman
Ian McKellen

Rywale Thorina

Osobnik alfa to dominujący przedstawiciel w stadzie, mający największe przywileje, będący jego przywódcą. Swej pozycji musi jednak nieustannie bronić. Dokonuje tego poprzez krwawe walki z każdym,
Osobnik alfa to dominujący przedstawiciel w stadzie, mający największe przywileje, będący jego przywódcą. Swej pozycji musi jednak nieustannie bronić. Dokonuje tego poprzez krwawe walki z każdym, który poważy się wyzwać go na pojedynek. "Pustkowie Smauga" dowodzi, że Peter Jackson jest dalej niekwestionowanym samcem alfa jeśli chodzi o reżyserów czujących klimat Śródziemia. Natomiast dominująca pozycja Thorina Dębowej Tarczy została mocno zachwiana.



Druga część "Hobbita" rozpoczyna się od retrospekcji. Widzimy w niej najpierw lico reżysera, a później jesteśmy świadkami pierwszego spotkania Gandalfa z Thorinem. Po tym krótkim wstępie wracamy do akcji rzeczywistej. Gandalf jest zmuszony opuścić wyprawę, by rozwikłać mroczną tajemnicę twierdzy Dol Guldur. Tymczasem Thorin i jego towarzysze, po wielu perypetiach, docierają w końcu do Samotnej Góry. Nadszedł czas, by Bilbo wywiązał się ze swojej części zadania. Czy podoła i tym samym zapewni szczęśliwy koniec ekspedycji?  

"Pustkowie Smauga" dowodzi, że rozciągnięcie dzieła Tolkiena na trzy części nie było idealnym posunięciem. Mimo że każda wizyta w Śródziemiu to świetny sposób na odreagowanie i chwilowe zapomnienie o szarej rzeczywistości, w oczy rzuca się coraz większe kombinowanie twórców z tworzeniem zbędnych wątków pobocznych. "Pustkowie Smauga" oferuje co prawda Legolasa wycinającego orków aż miło, ale już wątek romansu jest piętą achillesową całości. Czy w każdym fantasy musi on być na siłę wpychany? Co prawda jest on niemal marginalny i poprowadzony dość subtelnie, ale i tak do reszty pasuje jak pięść do nosa.

A skoro już przy uczuciach jesteśmy, czas wrócić do kwestii, która wieńczy wstęp. Pozycja Thorina Dębowej Tarczy. W "Niezwykłej podróży" był niekwestionowanym samcem alfa. Nie tylko dlatego, że był pierwszoplanową, kluczową postacią. Thorin – ciężko naznaczony w przeszłości, mężny i honorowy wojownik, gotowy poświęcić się za przyjaciół, a do tego obdarzony fizjonomią Richarda Armitage. Przepis idealny na skruszenie wielu kobiecych serc i wzbudzenia zachwytu u przedstawicielek płci pięknej. Przepis, który zresztą zadziałał. W "Pustkowiu Smauga" Thorin nie dość, że traci momentami swój rycerski wizerunek z pierwszej części, to jeszcze ma godnych siebie konkurentów pod drugim względem. Orlando Bloom na brak fanek też przecież nie narzeka. Legolas to jednak pryszcz przy Smaugu. Tak, głównym rywalem Thorina w walce o kobiece uznanie jest głos Benedicta Cumberbatcha. To nic, że na ekranie możemy podziwiać tylko komputerowego smoka (zresztą perfekcyjnie wykonanego). Gwarantuję, że każda kwestia wypowiedziana przez Smauga potrafi spowodować przejście ciarek. Smok bije resztę obsady na głowę. Bez wątpienia kradnie całe show i to głównie dzięki niemu rozciągnięty do granic finał nie nudzi ani przez chwilę. A jeśli rozszerzymy wybór na cały rok 2013 i dzięki temu dodamy Hugh Jackmana, i jego mięśnie stanowiące motor napędowy "Wolverine'a", werdykt końcowy staje się jeszcze większą niewiadomą. Z pewnością jednak Richard Armitage ma tym roku ostrą konkurencję, której brakowało mu poprzednio.



Całości dopełnia dobra ścieżka dźwiękowa, trzymająca tempo akcja, jak zwykle piękne krajobrazy Nowej Zelandii oraz zakończenie, które ostrzy już apetyt na część trzecią. Wszystko to zsumowane sprawia, że "Hobbit: Pustkowie Smauga" mija szybko, a przyjemności z seansu nie odbiera nawet szelest otwieranych obok chipsów, picie coli itp. Warto wydać pieniądze, choćby dla samego Smauga.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Zazwyczaj jest tak, że filmowe adaptacje książek siłą rzeczy drastycznie obcinają pewne wątki i... czytaj więcej
Niemal dekadę musieliśmy czekać, aż Peter Jackson wypuści na duży ekran kolejne części filmu związane z... czytaj więcej
Peter Jackson nie rozmienia się na drobne, nie cofa ręki, nie zwalnia tempa. Scenariusz "Pustkowia... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones