Recenzja filmu

Kukułka (2002)
Aleksandr Rogozhkin
Ville Haapasalo
Aleksei Kashnikov

Kukułka zwiastuje koniec waśni

"Kukułka" to film rosyjskiego reżysera Aleksandra Rogożkina. Za sprawą międzynarodowej obsady przez wielu odbiorców jest mylnie brany za koprodukcję.
"Kukułka" to film rosyjskiego reżysera Aleksandra Rogożkina. Za sprawą międzynarodowej obsady przez wielu odbiorców jest mylnie brany za koprodukcję. Opowiada kameralną historię osadzoną w realiach II wojny światowej i rozgrywa się w Laponii pomiędzy Laponką, Finem i Rosjaninem.

Ville Haapasalo gra Veikko, fińskiego żołnierza, którego silna wola przetrwania pomaga mu w uwolnieniu się z zagrażającej życiu pułapki. Przykuty do skały, niczym Prometeusz, chwyta się każdego sposobu, by uciec. Równolegle obserwujemy Viktora Bychkova, odtwarzającego postać Iwana Kartuzowa, zmierzającego do miejsca wykonania wyroku. Pierwsze sceny filmu trochę się dłużą, ale jednocześnie frapują – o przyczynach, dla których bohaterowie znaleźli się w danej sytuacji, dowiadujemy się dopiero w dalszej części fabuły. Anni, młoda wdowa, mieszka samotnie pośrodku dziczy, ale nie przeszkadza jej to w utrzymaniu niesamowitej pogody ducha. Grająca ją  Anni-Kristiina Juuso jest główną ozdobą tego filmu i nie sposób nie docenić jej talentu aktorskiego. Bohaterka, do której na skutek zbiegu okoliczności trafiają obaj mężczyźni, ratuje ich nie tylko przed trudami wojny, ale i przed nimi samymi, gdyż – z powodu barier językowych – nie mogą się porozumieć. Veikko od początku próbuje wyciągnąć rękę do Iwana, ale ten, błędnie biorąc go za nazistę, odtrąca ten gest. 

Widz, obserwując zmagania bohaterów, kibicuje im i życzy odnalezienia nici porozumienia, gdyż są oni w gruncie rzeczy poczciwi i – mimo wyskoków Iwana – stosunkowo mało groźni, jak na żołnierzy. A porozumienie to byłoby znacznie prostsze w świecie niepodzielonym przez wojnę. Fin jest bowiem studentem, uwielbiającym literaturę, również tę tworzoną przez rodaków Iwana, który tak naprawdę jest poetą i brzydzi się wojną tak samo jak Veikko. Są ludźmi o wrażliwej duszy, nieznoszącymi skrajnych ustrojów politycznych, którzy w innej sytuacji mogliby zostać przyjaciółmi. Łączy ich nawet zamiłowanie do czystości, co widzimy podczas sceny w saunie. Moim zdaniem, reżyser ukazuje w ten sposób czystość ich dusz i intencji. Agresja "Paszołty", jak w wyniku nieporozumienia zostaje nazwany Iwan, to rezultat tylko i wyłącznie nienawiści do hitlerowskiego reżimu i zagrożenia, jakie stanowił dla całego świata.

Bohaterowie ukazani są w sposób naturalistyczny, ale z pewna dozą humoru, którego trudno uniknąć na tej trzyosobowej "wieży Babel". Mimo że dyskusje toczą się głównie między mężczyznami, to ich przetrwanie byłoby niemożliwe bez Anni, która sama w sobie łączy dwie sprzeczności. Z jednej strony potrafi podejść do każdej sprawy praktycznie, często wręcz przyziemnie, z drugiej – okazuje się, że posiada talent szamanki, co widać w najbardziej interesującej scenie filmu.

"Kukułkę" bezsprzecznie warto obejrzeć zarówno dla bardzo dobrego aktorstwa, jak i humanistycznego przesłania, ukazującego bezsens wojny, dzielącej tych, których łączy wspólnota ducha.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones