Recenzja wyd. DVD filmu

Lis i Pies (1981)
Ted Berman
Richard Rich
Kurt Russell
Pat Buttram

Siła przyjaźni

"Lis i Pies", 24. animacja Walta Disneya, to jedna z wielu (naprawdę wielu) perełek, w historii studia, które nie odniosły komercyjnego sukcesu, za to sama historia i rzetelny scenariusz
"Lis i Pies", 24. animacja Walta Disneya, to jedna z wielu (naprawdę wielu) perełek, w historii studia, które nie odniosły komercyjnego sukcesu, za to sama historia i rzetelny scenariusz sprawiły, że stała się popularna wśród wiernych fanów.

Jeśli komuś bowiem wydaje się, że Disney był marką od czasów "Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków" to uprzedzam, że bardzo się myli. Studio swoją markę zaczęło dopiero budować w latach 50. (z konieczności), kiedy to powoli do głosu zaczęły dochodzić echa konkurencji w postaci krótkometrażówek o zupełnie innym typie humoru i targetu. Target studia Myszki Miki do pewnego czasu pozostawał niezmieniony. Wierna starym tradycjom ekipa na spokojnie tworzyła kolejne filmy, aż po śmierci Walta Disneya. Wówczas wszystko zaczęło powoli się sypać. Lata 70. to zaledwie jeden sukces komercyjny, za to mnóstwo zapomnianych perełek. Lata 80. to już ogromna konkurencja na rynku i coraz to nowe eksperymenty, mające przyciągnąć zupełnie nowych widzów. Niestety komercyjne klapy. "Lis i Pies" jest filmem, który otwiera nową dekadę - dekadę artystycznych przekąsek dla oka i dla ucha, aczkolwiek niezbyt apetycznych dla konsumentów z wypchanymi portfelami. No, ale przyjrzyjmy się w końcu fabule.

Lisek o imieniu Todd zostaje przygarnięty przez wdowę Tweed, kiedy jego matce udaje się go w ostatniej chwili uchronić przed myśliwymi, zanim sama zginie. W tym samym czasie pod dach sąsiada wdowy Tweed - Amosa - dostaje się sympatyczny szczeniak imieniem Miedziak. Po pewnym czasie mały lisek z psem zaprzyjaźniają się, co stanowi trudną do przełknięcia informację zarówno dla samej wdowy, Amosa czy najbliższych przyjaciół dwójki naszych bohaterów. Miedziak już od najmłodszych lat bowiem szkolony jest na psa myśliwskiego, który zajmował się będzie polowaniem na dzikie zwierzęta leśne, a takim, co by nie mówić, jest Todd, mimo, że pod okiem właścicielki stał się udomowionym zwierzakiem. Z czasem jednak obecność Todda na farmie budzi więcej sprzeciwów, niżeli zachwytu. Grozi mu coraz większe niebezpieczeństwo. Zmuszona do podjęcia ostatecznych kroków wdowa Tweed decyduje się na porzucenie oddanego przyjaciela w lesie, by nauczył się żyć na nowo w dziczy...

Jako, że ów film jest słabo znany szerszej publiczności, wypada co nieco powiedzieć o jego dystrybucji w naszym kraju. Na polski rynek wydawniczy opowieść trafiła w formie książeczki pod tytułem "Rudek i Reks". W tym samym czasie w podziemiu dystrybuowano film, z niemieckim dubbingiem i amatorskim lektorem na VHS. Po raz pierwszy legalnie w Polsce film pojawił się jako premiera na Disney Channel Polska z profesjonalnym dubbingiem niedługo po uruchomieniu stacji w naszym kraju. W 2011 roku wydano go w końcu na DVD. Z tego też tytułu liczba osób, która zdążyła się z filmem zaznajomić jest praktycznie niewielka, a ci którzy go znają, to szczęściarze, którzy zaopatrzyli się w dzieciństwie w lewe kopie. Bardzo szkoda, gdyż obok "Zakochanego kundla" i "Bambiego" jest to następny animowany rarytas.

Twórcy bardzo poważnie podeszli do tematu nie strugając nam bajki na dobranoc. "Lis i Pies" to słodko-gorzka opowieść o przyjaźni i wystawieniu jej na ciężką próbę. Już sam początek filmu to spuścizna po mamie Bambiego, ustrzelonej przez kłusowników. Dalej pod pretekstem naprowadzenia fabuły na nieco przyjazny tor, rysuje nam się humor sytuacyjny w postaci dwóch bohaterów pobocznych usiłujących schwytać sprytnego robaka. Ale i to nie zdoła nam przykryć nieco sentymentalnej opowieści, przy zachowaniu jak największego progu realizmu. Z tego też tytułu, zwierzaki posiadają typowe dla swego gatunku naturalne cechy i wydają dźwięki właściwe, swemu pochodzeniu. W tle powoli rodzi się wiosna i sprzyjający jej czas godów, aż w końcu nadchodzi i sezon polowań na lisy, gdzie siły niegdyś przyjaźni, muszą zmierzyć się w walce na śmierć i życie.

"Lis i Pies" to po prostu wzruszająca opowieść w starym stylu, ale nieco bardziej stonowana. Mniej hałaśliwa. Miejsce akcji - przeciętna farma i otoczenie leśne - świetnie wpływają na odbiór przedstawionej historii. Sama warstwa muzyczna z towarzyszącym jej motywem przewodnim na harmonijce rozczula i przywraca na ziemię swojskim, wiejskim klimatem. Ten film to familijny dramat, cokolwiek to znaczy. Na swój sposób tak specyficzny, że trudno stanąć obok niego obojętnie. Przewrażliwieni będą musieli zaopatrzyć się w miliony chusteczek, a twardziele, którzy dzisiaj w roli rodzica zechcą obejrzeć film z dzieckiem, mogą się bardzo pozytywnie rozczarować.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones