Recenzja wyd. DVD filmu

Zła kobieta (2011)
Jake Kasdan
Cameron Diaz
Lucy Punch

Nie ma złych uczniów, są tylko źli nauczyciele

Wrzesień. Jest to bez wątpienia najbardziej znienawidzony, zarówno przez uczniów, jak i przez nauczycieli miesiąc, oznaczający koniec pięknego okresu zwanego wakacjami. O ile dla edukujących się
Wrzesień. Jest to bez wątpienia najbardziej znienawidzony, zarówno przez uczniów, jak i przez nauczycieli miesiąc, oznaczający koniec pięknego okresu zwanego wakacjami. O ile dla edukujących się młodych ludzi oznacza on mnóstwo wysiłku, o tyle dla nauczycieli - jest spełnieniem nocnych koszmarów. Użeranie się z niezbyt rozgarniętymi osobnikami, którzy albo poszukują wiedzy, albo czystej rozrywki, płynącej z uprzykrzania życia wymienionym wyżej pracownikom szkolnej placówki bywa zapewne bardzo męczące. "Zła kobieta" jest nietypowym filmem, którego głównymi bohaterami nie są przyszli absolwenci, lecz wulgarna, płytka i pozbawiona jakichkolwiek perspektyw na dalsze życie nauczycielka.

Elizabeth Halsey (Cameron Diaz) jest wulgarną, niewychowaną kobietą, która nie dość, że nie stroni od używek, to jeszcze zadaje się z ludźmi, którzy dysponują tylko i wyłącznie pokaźnym majątkiem. Gdy jej narzeczony dostrzega prawdziwe oblicze Elizabeth, postanawia zerwać znajomość, skazując swoją niedoszłą małżonkę na ubogie życie. Marząca o operacji plastycznej kobieta zatrudnia się w jednej z amerykańskich szkół. Wkrótce zostaje nauczycielką. Chce bowiem uwieść zamożnego kolegę (Justin Timberlake), a także zdobyć pieniądze na kosztowny zabieg. Sprawy jednak szybko się komplikują...



Filmy traktujące o poczynaniach niezbyt inteligentnych nastolatków to prawdziwa żyła złota. Zabawne gagi, fenomenalne dialogi oraz charyzmatyczni bohaterowie, z którymi z łatwością można się utożsamić. Film Jake'a Kasdana przeczy jednak typowym schematom, w których to nauczyciel dokonuje niezwykłej przemiany, zamieniając naukę w radość. Z czasem nawet najbardziej uprzedzeni i nielubiący przesadnego wysiłku osobnicy zaczynają stopniowo darzyć sympatią rygorystycznego profesora. Tym razem ogromną przemianę przechodzi tytułowa bohaterka, która wkrótce zdaje sobie sprawę ze swojego życiowego błędu. Zanim jednak uświadomi sobie co jest dobre, a co złe, czeka ją batalia z zazdrosną współpracowniczką oraz uczniami, którzy nie są zadowoleni z pracy nowej "przewodniczki".

Najsłabszym elementem "Złej kobiety" jest fabuła. Historia jest mało oryginalna, a zarazem mało interesująca. Główna część produkcji została bowiem poświęcona obserwowaniu poczynań tytułowej kobiety, która nie dość, że za nic ma wyniki końcowego egzaminu, to jeszcze zajmuje się tylko i wyłącznie uwodzeniem naiwnego i niezbyt inteligentnego przyjaciela. Wszystkie te nieprawdopodobne sytuacje są ze sobą w sprawny sposób połączone. Tak, aby finał całej historii wywołał jak największe zdziwienie i stał się przestrogą dla ludzi, którzy dopuszczają się rzeczy tak nieprawdopodobnych i tak karygodnych, że powinni mieć absolutny zakaz wykonywania podobnych zajęć. 



Jak przystało na dobrą komedię, w filmie nie zabrakło zabawnych gagów. Niestety, pojawiają się tu zarówno udane, jak i kompletnie nieprzemyślane dowcipy. Jedne wywołają salwy śmiechu, a drugie - uczucie zażenowania. Tak czy inaczej reżyserowi tejże produkcji pragnę pogratulować odwagi. Cięty humor, nieprzesadny rasizm oraz prowokacyjne, seksowne ujęcia. Nie zabrakło tutaj także wielu związanych z seksem sytuacji. I podobnie jak te wyżej wymienione - wywołują one szeroki uśmiech. 

Jak już wspomniałem nieco wcześniej, odgrywana przez Cameron Diaz postać przechodzi niewyobrażalną transformację. Z płytkiej materialistki zamienia się w dostrzegającą wewnętrzne piękno kobietę. Nawiązuje także bliski kontakt z uczniami oraz obdarowuje uczuciem osobę, która nie szuka chwilowej rozrywki. I choć cała ta "przemiana" jest dość naiwna, to ukazuje ona, że każdy z nas może się zmienić. Musi tylko bardzo tego chcieć i ciężko nad tym pracować. 



Aktorsko film wypadł przeciętnie. Oprócz Cameron Diaz tylko Jason Segel stanął na wysokości zadania. Pozostałe postacie są nijakie, głupie oraz naiwne.  

"Zła kobieta" to udany film, który pozwala nareszcie uwierzyć w ludzkość. Naiwną, mało interesującą historię rekompensuje świetna Cameron Diaz, która nadała swojej postaci zupełnie inny kształt. Jest to dobra komedia, którą należy polecić fanom pięknej aktorki oraz miłośnikom bardzo dobrego humoru. 
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Każdy człowiek, od czasu do czasu, chce się oderwać nieco od rzeczywistości i próbuje osiągnąć to za... czytaj więcej
Cameron Diaz to jedna z (wielu) ikon współczesnych amerykańskich komedii. Niedawno w jednym z artykułów... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones