Recenzja wyd. DVD filmu

Mamuśka (2013)
Pamela Fryman
Gary Halvorson
Anna Faris
Allison Janney

Patologia na wesoło

Trudne dzieciństwo to trudny temat, ale nie dla Gemmy Baker, która złamie każde tabu, abyś się uśmiechnął.
Złota era sitcomów już minęła - pozostały przy życiu tylko dziesięciosezonowe tasiemce dla geeków, operujące suchymi jak wiór recytowanymi anegdotkami. Mimo to autorzy kultowego "Big Bang Theory" postanowili wskrzesić ten lekki familijny gatunek. Z niesamowicie pozytywnym skutkiem.

Po pierwsze - fabuła. Christy to samotna matka, która próbuje zerwać z czarną przeszłością, zafundowaną przez jej mamuśkę z kolei, i pisząc "czarną" mam tu
na myśli marihuanę, kokainę, seks bez zobowiązań i tysiące następnych stopni do biblijnego piekła. Proces resocjalizacji przerywa jednak jej wychowanka,
która ze względu na problemy finansowe, postanawia zamieszkać u, nienawidzącej jej za zepsuty czas dorastania, córki. Na dodatek okazuje się, że spuścizna
Christy - Violet - również odziedziczyła po kobietach destrukcyjne zachowanie. Wszystkie próbują jakoś nadrobić czas złego wychowania.

Druga rzecz - przesłanie. Wyraźnie widać tu łamanie pewnych granic, które nie likwiduje jednak szansy na poprawę. Okazuje się bowiem, iż dzieci Christy wolą
spędzać czas z jej doświadczoną mamą, zapewne z powodu szczerości i otwartości - bowiem główna bohaterka próbuje ukryć ciemną stronę życia, zamiast ją
zaakceptować i naprawić.

Żarty stoją na wysokim poziomie. Dominuje głównie czarny, mocny i pozbawiony skrupułów humor, który rozśmieszy nawet największego malkontenta. To dobrze,
że serial idzie krok do przodu i ośmiesza groteskowość toksycznych relacji, gdyż wówczas uświadamiamy sobie głupotę naszych poczynań.

Anna Faris kradnie serce swym wdziękiem i dynamiczną mimiką, potęgującą komediowy wyraz produkcji. Allison Janney natomiast świetnie wypada w roli
zdystansowanej alkoholiczki. Niczego więcej więc nie trzeba - ten duet wspaniale się dopełnia. Śmiesząc nas, ale i wzruszając.

Ukazanie tego w formie sitcomu to element pasujący do całości - wtedy czujemy się bardziej obserwatorami kłótni, jakbyśmy byli czwartą ścianą teatru.

Ten skromny i niedoceniony kawał solidnej komedii porywa małą ilością amerykańskiego grubiaństwa (skumulowanego w popularnym "Świecie według Bundych") i soczystym humorem, którego brakuje mi w większości przedstawicieli tegoż gatunku. Zaprawdę powiadam wam, to złoty serial.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones